6 April 2016

szarlotka mocno jabłkowa


Przepis na tą przepyszną szarlotkę wyciągnęłam od kolegi, który gotuje i piecze niesamowite rzeczy. I choć robiłam już kiedyś niezbyt udane podejście do innego przepisu na szarlotkę, postanowiłam dać sobie jeszcze jedną szansę. I tym razem wyszła niesamowicie pyszna. Malutko ciasta i bardzo dużo jabłek. Można by się pokusić o określenie że jest to szarlotka dietetyczna ;) Z całego serca zachęcam do wypróbowania przepisu i jestem przekonana że wtedy i u Was zagości już na stałe. Tej szarlotce nie można się po prostu oprzeć :))))
Poniższy przepis jest na podwójną porcję ciasta na tortownicę 22 cm średnicy. Połowę ciasta której nie będziemy używać zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do zamrażalnika. Będzie jak znalazł na kolejny raz :)

Szarlotka mocno jabłkowa - porcja na 2 szarlotki:

2 szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki cukru
250 gr masła
1 całe jajo
2 żółtka
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
 i oczywiście jabłka - szara reneta ok 1-1,3 kg na jedną szarlotkę

Do malaksera wsypujemy mąkę, cukier, proszek do pieczenia, dodajemy masło i miksujemy. Następnie dodajemy jajo i żółtka i miksujemy aż do uzyskania kuli. W razie potrzeby dodać można łyżkę zimnej wody.
Ciasto wyjmujemy, dzielimy na pół, połowę zawijamy i zamrażamy a drugą połowę wkładamy na parę godzin do lodówki.
Przed pieczeniem nagrzewamy piekarnik do 180 C. Smarujemy tortownicę (22 cm) masłem, połową ciasta z lodówki wyklejamy spód i podpiekamy ok 20 minut aż będzie złocisty. Resztę ciasta zawijamy i wkładamy do zamrażalnika, będzie nam go łatwiej potem zetrzeć na wierzch szarlotki.
Obieramy renety i ścieramy na tarce (duże oczka). Wykładamy starte jabłka następnie na podpieczony spód i na wierzch trzemy resztę ciasta która się w międzyczasie schlodzila w zamrażalniku (również na dużych oczkach).
Całość wkładamy do pieca i pieczemy ok 40 minut aż wierzch się zrumieni. Ja na ostatnie 10 minut włączam termoobieg :)
Po wyjęciu z pieca zostawiamy w tortownicy aż do wystygnięcia (stawiam na kratce) i po przełożeniu na talerz posypujemy cukrem pudrem. Gotowe. Smakuje najlepiej jeszcze lekko letnia :)))



9 comments:

  1. Ale musi być pyszna z taką ilością jabłek! Zjadłbym teraz taką jeszcze lekko ciepłą :)

    ReplyDelete
  2. Dużo jabłek, mało ciasta? Dla mnie idealna :)

    ReplyDelete
  3. nie pamiętam już kiedy piekłam szarlotkę :) narobiłaś mi apetytu :)

    ReplyDelete
  4. Jak to musi pięknie pachnieć! Co prawda piekłam szarlotkę w zeszłym tygodniu, ale chyba popełnię ją po raz drugi! ;)

    ReplyDelete
  5. Dużo jabłek, mało ciasta? Dla mnie idealna :)

    ReplyDelete
  6. Toż to najlepsza szarlotka jaką jadłam. Wszystkie zawsze miały wyważoną ilość jabłek w stosunku do reszty. A Twoja omija tą zasadę, i za to ją pokochałam :D

    ReplyDelete