Przepisy
▼
26 January 2010
Apple Crumble
A oto moja druga propozycja do Tygodnia Kuchnia Brytyjskiej - najprostsza wersja Apple Crumble. Muszę się przyznać - że było to lata temu jedno z moich pierwszych kulinarnych spotkań z kuchnią angielską - i nie muszę dodawać, że zakochałam się w tym deserze. Zwłaszcza w chłodne zimowe wieczory jest bardzo przyjemnie zasiąść z miseczką gorących jabłek z kruszonką i by dopełnić szczęścia najlepiej polać wszystko gorącym custardem (angielskim budyniem).
Przepis z mojej małej książeczki Be-Ro Home Recipies:
Apple Crumble
około 6 jabłek obranych i pokrojonych na ćwiartki
świeżo starta gałka muszkatołowa lub cynamon
parę łyżek cukru - jak kto lubi i w zależności od rodzaju jabłek
kruszonka:
200 g mąki pszennej (np. tortowej)
100 g masła
100 g cukru
Jabłka kroimy w dosyć cienkie plasterki u umieszczamy w żaroodpornym naczyniu (by wypełniły 3/4 naczynia). Ja w połowie posypuję je świeżo startą gałką muszkatołową i odrobiną cukru i powtarzam tą czynność na wierzchu jabłek. W osobnej misce mieszam mąkę z cukrem, dodaję masło i rozcieram palcami do uzyskania grudek przypominających okruchy chleba. Tak przygotowaną kruszonką posypuję jabłka po wierzchu, lekko wyrównuje i wkładam całość do nagrzanego piekarnika (190 C). Piekę około 30 minut - aż kruszonka nabierze ładnego rumianego koloru.
Podajemy od razu gorące, ale smakuje równie dobrze na zimno lub odgrzane w mikrofalówce.
Och, na pewno wypróbuję! Kupiłam sobie takie miseczki do zapiekania, więc będę miała przepis na ich debiut :-)
ReplyDeleteJeszcze nigdy nie próbowałam żadnego crumble, ale ta bomba kaloryczna z dnia na dzień kusi mnie coraz bardziej. Szczególnie, że moim ulubionym składnikiem ciast drożdżowych zawsze była kruszonka... ;))
ReplyDeletePozdrawiam!
Mamamarzyniu - spróbuj nie pożałujesz!
ReplyDeleteZaytoon - wiesz - zawsze można dać mniej kruszonki. Ja myślę, że jest wiele bardziej kalorycznych deserów, a do tego z pewnością nie tak pysznych!
Mniam,mniam mniam! Z jabłuszkiem -pyszności!:)
ReplyDeletePrzepysznie wygląda, cudny deser!
ReplyDeleteMajanko - zgadzam się w zupełności!
ReplyDeleteKass - mam do crumble ogromną słabość, zwłaszcza zimą.
Aniu, to crumble musi bajecznie smakowac. Juz czuje zapach tych pieczonych jabuszek... :)
ReplyDeleteDla mnie koniecznie z lodami :))
Majka - latem i my jadamy z lodami...
ReplyDeleteprzepyszność :) nawet wyszło mi takie ładne jak na zdjęciu. Bałam się, że mi nie wyjdzie bo nigdy nie wiem jakiego gas mark użyć w tych angielskich piekarnikach. Dałam 3 i 190 C. Podałam ze słodką śmietanką i było pysznie :) Dziękuję za przepis i pozdrawiam !
ReplyDeletem-n - ogromnie się cieszę, że wyszło i najważniejsze, że smakowało! Pozdrawiam,
ReplyDeleteWitam komentatorów z przeszłości. ;) Dawno, dawno temu, jako mały chłopiec, dostałem od mamy "Książkę kucharską Kubusia Puchatka" i tam apple crumble było w prostszej wersji przedstawione jako "Ciasto z jabłkami Kangurzycy". W takiej formie jadam do dziś, szczególnie w czasie, gdy wreszcie szare renety z ogrodu rodziców są gotowe do spożycia. :)
ReplyDeleteDzięki za pysznie "brzmiące" przepisy! Właśnie trawię penne w sosie z gorgonzoli i z dodatkiem orzechów włoskich, a wieczorem zrobię … apple crumble Kangurzycy. ;)
Rewelacja! prosty pachnący przepis!
ReplyDeletePyszne, zawsze mi się udaje. Z lodami faktycznie smakuje NAAAAAJlepiej :>
ReplyDeleteJa uwielbiam je, ono tu jest i paachnie dla mnie !!! :)))
Bardzo często robię crumble, zwłaszcza zimą :-) Wtedy polewamy "custard'"-em lub po prostu budyniem śmietankowym :-) Też pyszne!
Delete