Przepisy

13 May 2010

Bolillos - bułeczki meksykańskie (WP # 71)


Umówiłam się wczoraj z moimi koleżankami na pieczenie bułek i bagietek. Bardzo lubię towarzystwo w kuchni i choć nie obyło się bez przygód, to możemy chyba zaliczyć to popołudnie do udanych. Pomyślałam, że upieczemy sobie bułeczki z niedawnej Weekendowej Piekarni, tak trochę w ramach odrabiania moich zaległości. Bardzo lubię piec bułki, bo zasadniczo jest to rodzaj pieczywa, który jest dosyć bezproblemowy i stosunkowo szybki. Oczywiście podziliłyśmy się wypiekami i mam nadzieję, że im również bułeczki smakowały na śniadanie. Przepis podaję za gospodynią Atinką:

Bolillos - meksykańskie bułeczki

zaczyn:
100g maki pszennej białej chlebowej 
1 łyżeczka drożdży instant 
335g letniej wody 
1 łyżka miodu

Drożdże wsypać do mąki, dodać wodę i miód. Wszystko wymieszać i odstawić do wyrośnięcia. Do gotowego zaczynu dodawać stopniowo: 

ciasto właściwe:
400g maki pszennej białej chlebowej (ja dosypałam ekstra garść mąki bo ciasto miałam zbyt luźne)
1 1/2 łyżeczki soli 
1 łyżkę roztopionego tłuszczu - (przepis oryginalny wymienia smalec, Tatter użyła tłuszczu gęsiego, można również innego)

Wyrobić gładkie, lśniące ciasto, które łatwo odstaje od ścianek miski. Pozostawić ciasto do wyrośnięcia na minimum 1 godzinę. Następnie odgazować i podzielić na 10 -12 części. Uformować szybko kulki, ułożyć je złączeniami w górę i zostawić na 10 min. Teraz dopiero formować bułeczki - podłużne lub okrągłe. Pozostawić do wyrośnięcia na 45 minut. Wyrośnięte bułki nacinam wzdłuż (ja bułeczek nie nacinałam). Piec w piecu rozgrzanym do temperatury 190ºC (z parą), przez około 30-35 minut.

6 comments:

  1. Świetne, idealnie rumiane:) Też piekłam!
    Pozdrawiam:*

    ReplyDelete
  2. Aniu piękne bułeczki, bardzo je lubię, pozdrawiam.

    ReplyDelete
  3. we wspólnym pieczeniu jest cudowna magia

    ReplyDelete
  4. Piękne! Cieszę się, że smakowały :)

    ReplyDelete
  5. Piękne Ci wyszły te bułeczki!
    Prawda,ze pyszne?:))

    ReplyDelete
  6. Mistrzowskie :) jak zawsze. A mi się tak nie chce....;)

    ReplyDelete