Zielona fasolka z kokosem to przepis z Kerali w południowych Indiach. Wynalazłam go w książce "A Taste of India" aut. Madhur Jaffrey. Fasolka jak dla mnie rewelacyjna! Zupełnie nie spodziewałam się że będzie tak pyszna! Ciekawostką jest w tym przepisie użycie surowego ryżu jako przyprawy. Gorąco polecam jako dodatek do głównego dania - jakiegoś mięsnego lub wegetariańskiego curry, oczywiście do tego ryż i najlepiej chlebki ćapati lub naan.
Zielona fasolka z kokosem
Payaru Thoran
500 g zielonej fasolki szparagowej
1 cebula, obrana i z grubsza posiekana
1-2 świeże zielone chilli, pokrojone na 2-3 kawałki
2 ząbki czosnku, obrane
1 szklanka świeżo utartego kokosa (ja kupiłam cały orzech - należy zwrócić uwagę by był świeży tzn. by był w środku płyn, mąż obrał go i utarł na tarce, połowę zamroziłam do kolejnego dania)
1 łyżeczka zmielonego kminu
1/4 łyżeczki kurkumy
5 łyżek oleju
1 łyżeczka ziaren gorczycy
2 łyżeczki surowych ziaren ryżu
10-12 świeżych lub suszonych liści curry
1 całe ostre czerwone suszone chilli
ok 1 łyżeczki soli
Fasolkę najlepiej wpierw zblanszować przez parę minut. Następnie kroimy ją na malutkie kawałeczki - ok 5-7 mm. Cebulkę, zielone chilli, czosnek, kokos, kmin i kurkumę umieszczamy w blenderze i miksujemy przez chwilę - do uzyskania w miarę gruboziarnistej konsystencji i przekładamy do miseczki.
Rozgrzewamy olej na dużej patelni i wrzucamy ziarna gorczycy oraz ryż. Gdy ziarna gorczycy zaczną pękać a ryż się zacznie złocić dodajemy liście curry i czerwone chilli. Po kilku seundach dodajemy pokrojoną fasolkę i smażymy mieszając 2-3 minuty na średnim ogniu. Robimy w środku "dziurę" i wkładamy do niej nasze zmiksowane z koosem przyprawy. Delikatnie przykrywamy warstwą fasolki i posypujemy równomiernie solą. Nalewamy na to wszystko 2-3 łyżki wody i natychmiast przykrywamy pokrywką. Zmniejszamy ogień do minimum i gotujemy ok. 10 minut, aż fasolka będzie miękka. Mieszamy dokładnie i gotowe! Danie można przygotować nieco wcześniej i podgrzać przed podaniem.
Aniu bardzo oryginalny pomysł :)
ReplyDeletePozdrawiam ciepło i życzę miłego weekendu :)
Bardzo fajnie wyglada i dobry pomysl z zamrozeniem kokosa. Ja robilam z wiorkami z lenistwa. Primo z mango i secundo z trukwa ostrokatna, pewnie widzialas to warzywo na bazarach w krajach azjatyckich.
ReplyDeletebardzo ciekawe połączenie smaków :)
ReplyDelete