Przez ostatnie lata moja dobra koleżanka Gosia zaprasza nas do siebie tuż po Świętach byśmy mogli delektować się daniami wigilijnymi przygotowanymi przez nią i jej mamę. Tak też było i w tym roku. Jedliśmy pysznego karpia w galarecie, zabielany barszcz z grzybami i uszkami, kaszę z grzybami, kapustę z grzybami oraz pyszną fasolę Jaś z klarowanym masłem. Fasola podbiła nasze serce od pierwszego razu i w końcu w tym roku i u nas pojawiła się na Wigilię. Najbardziej nam smakuje rozgnieciona widelcem i wymieszana z masłem. Mogę tylko powiedzieć, że to doznanie niemalże metafizyczne ;-)
Wigilijna fasola "Jaś" z klarowanym masłem
500 g suszonego jasia
sól
cukier
klarowane masło
Dzień przed gotowaniem fasoli musimy ją namoczyć na noc w zimnej wodzie. Rano odlewamy wodę, płuczemy fasolę i zalewamy świeżą wodą. Fasolę zagotowujemy, skręcamy ogień i dodajemy soli i troszkę cukru (ok. 1-2 łyżeczki). Gotujemy na bardzo małym ogniu aż fasola będzie miękka. Zostawiamy w wodzie z gotowania. Przed podaniem ponownie zagotowujemy. Fasolę odcedzamy i podajemy z gorącym klarowanym masłem do polania.
Masło klarowane jest super :)
ReplyDeleteOlej lniany zamiast masła też super
ReplyDeleteFasolka na masełku jest super...palce lizać.
ReplyDelete