Opuściliśmy wczoraj góry.
Zjechaliśmy rano niezwykle malowniczą drogą z Kumily do Kottayam
położonego już na nizinach. Oczywiście temperatura i wilgotność
od razu wyraźnie wzrosły :-)
W Kottayam nie ma nic specjalnie
ciekawego do zwiedzania więc udaliśmy się od razu na przystań
skąd odpływają łodzie-promy do Alleppey. Mieliśmy godzinkę do
odjazdu i udało nam się zjeść w kanjpce obok rewelacyjne curry z
ryby do tego curry z warzyw (głównie ciciorki) i chlebki. Palce
lizać! I to za całe 8 złotych wliczając herbatę! Podróż promem
przez kanały, rozlewiska i jezioro do Alleppey zajęła nam przeszło
dwie godziny i była bardzo atrakcyjna widokowo. Oto znaleźliśmy
się w wyjątkowym miejscu zwanym „Backwaters”. Duża część
tego terenu znajduje się poniżej poziomu morza (ok. 2 metry) co
widać gdy płynie się wąskimi kanałami a po drugiej stronie
umocnień rozciągają się ogromne pola ryżowe. Rejon ten rozciąga
się na długości ok. 100 km wzdłuż wybrzeża Kerali – mniej
więcej od Alleppey do Kollam. Można wynająć tu sobie tak zwane
„house-boat” czyli łodzie domy (z wszelakimi wygodami łącznie
z klimatyzacją) i popływać sobie po okolicy. Opcja ta jednak jest
droga więc postanowiliśmy zwiedzać tradycyjnie po prostu ze
zwykłej łódki. Dziś wynajęliśmy sobie rano taką małą łódkę
z motorem i opłynęliśmy całą okolicę a jutro mamy nadzieję
zwiedzić rejony Kollam (zdjęcia z Kollam dodam do tego posta
później).
Jesteśmy w końcu nad wodą (blisko
też stąd do morza) więc możemy zacząć zajadać się pysznymi
rybami! Wczoraj zjedlimy niewielką rybę z jeziora przygotowaną po
Keralsku, w liściu bananowca – była pyszna, szkoda tylko, że
taka mała ;-)
Nasz lunch w Kottayam / Our lunch in Kottayam
Yesterday we left the mountains and
travelled first by bus from Kumily to Kottayam. What a picturesque
journey! Kottayam is already on the plains and as there is little of
interest in the town we headed straight to the jetty. Having one hour
before the departure of the ferry we managed to have lunch in the
nearby small restaurant. The fish curry was delicious! Along with it
we had a veg curry (mainly cheak peas) and Indian bread. Together
with tea we paid less then 2 GBP. The ferry from Kottayam took us to
Alleppey via some beautiful areas of the backwaters – canals and a
huge lake. The land, which lies about 2 meters below sea level is
densly cut with canals. This enables the surrounding area, which is
mostly padi fields, to be flooded as and when required. It is
possible to hire a house-boat with all the facilities including A/C
but those are rather expensive so we decided to visit the backwaters
by hireing a small motor-boat, which we did this morning. Tomorrow we
go to Kollam where we plan to do more boating and I will attach the
photos from there later. As we are near the sea and a fresh water
lake, finally the opportunity arrived for us to enjoy some fish!
Yesterday we had a very nice lake fish (pearl fish) prepared in a
traditional way wrapped in a banana leaf. Tonight we had masala
kingfish steak, egg curry, potatoes and pea curry plus rice and
Indian bread, extremely tasty!
Widoki z promu do Alleppey / views from the ferry to Alleppey
Widoki z naszej porannej wycieczki koło Alleppey / views from our morning trip around Alleppey
Alleppey nazywane jest Indyjską Wenecją bo sporo tu kanałów / Alleppey is often called Indian Venice because of the number of canals
Stragan z przyprawami na ulicy w Alleppey / spice stall on one of the streets in Allappey
Stoisko z nasionami do sadzenia / a stall with the seed for planting
nasza wczorajsza kolacja / our yesterday's dinner
I nasza dzisiejsza kolacja / And our tonight's dinner - kingfisher, egg curry, potato and peas curry
Piękna fotorelacja :)
ReplyDelete