Przepisy
▼
5 May 2009
Mój pierwszy chleb z kamienia!
No i nadszedł ten długo wyczekiwany dzień! Do tej pory byłam posiadaczką kamienia lecz bez łopaty. Przez tydzień szukałam po sklepach, i owszem, łopaty były, ale obłędnie drogie. Mój rozumiejący i kochany mąż zaszył się wczoraj w swojej jaskini i wykonał dla mnie "łopatę cudo"! Tak więc od wczoraj jestem posiadaczką nie tylko kamienia ale też i łopaty. Szybko ją przetestowałam na pizzy (ależ smakowała!!!) i dziś postanowiłam zrobić następny krok i upiec chleb. Nie wiem co mnie podkusiło, żeby wybrać nasz ulubiony 66% żytni (wg przepisu Hamelmana), bo dopiero po wymieszaniu składników zdałam sobie sprawę, że nie będzie łatwo go formować (na pewno prościej by było z chlebem pszennym). Nie zostało mi nic innego jak wziąć byka za rogi i oto stał się cud! Chleb udało mi się ukształtować w coś co przypominało kulkę i po godzinie wyrastania w koszyku, posypałam go obficie semoliną i..... umieściłam sprawnym ruchem na łopacie! I tu kolejny cud - udało mi się chleb bez kłopotu umieścić na rozgrzanym kamieniu i ten nie rozlał się jak się tego w duchu obawiałam, ale ochoczo zaczął rosnąć! Jestem dumna jak paw! Teraz chlebek stygnie na kratce i wieczorem będziemy się nim rozkoszować na kolację.
Dzisiejszy dzień z pewnością zostanie zapisany w annałach domowych!
A na zdjęciu - dzisiejszy bohater - chlebek żytni (tym razem bez dodatków), spoczywający na najpiękniejszej łopacie świata!
Gratulacje!!! Lopata zaiste najpiekniejsze na swiecie... a maz jaki udany i zdatny do robot manualnych:)
ReplyDeletePozdrawiam.
No ,no łopata i to jaka łopata
ReplyDeleteZgadzam się to jest najpiękniejsza łopata jaka widziałam :)
Cudo! I chleb, i lopata :) I na dodatek chleb z mojego ulubionego przepisu :)
ReplyDeleteŁopata jak się patrzy, a chleb jak malowanie :)
ReplyDeleteBardzo mi miło, że się Wam podoba i łopata i chleb. Właśnie próbowaliśmy go na kolację - przepyszny!
ReplyDeleteO kurczę! Jaki piękny chleb! Jaki fajny blog!
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie :)
jaki piękny chleb!
ReplyDeletejaka piękna łopata:-)
Chleb wygląda pięknie :) Nie wiem jak smakuje taki chleb, ale pizza pieczona na kamieniu i pierwsza klasa :)
ReplyDeleteAniu, no chleb cudny! No a maz robiacy lopaty to juz marzenie :)
ReplyDeleteMam pytanie: czy czas pieczenia na kamieniu jest taki sam jak bez?
ReplyDeleteChlebek na kamieniu piecze się szybciej, ja mój wyjęłam jakieś 5 minut wcześniej niż normalnie (gdy piekłam w foremce). Przykryłam go też na jakieś 15 minut przed końcem bo nie chciałam spalonej skórki.
ReplyDeleteDziękuję za odpowiedź:) ja od tygodnia mam kamień i na razizłam pizzę. Kuchrką nie jestem najlepszą więc zadam jeszcze jedno pytanie: czym przykryłaś chleb?
ReplyDeleteChleb przykrywam folią aluminiową. Jak nie zapomne to ściągam na minutę przed wyjęciem z piekarnika, żeby skórka była chrupiąca.
ReplyDeleteUdanych wypieków!