Przepisy
▼
26 November 2009
zupa z pieczonej dyni
To kolejna zupa z dyni jaka ugotowałam. Zupełnie inna niż poprzednia, również bardzo aromatyczna, pachnąca wschodem i Indiami (dzięki dodatkowi przyprawy curry). Bardzo mi smakowała, zwłaszcza z chrupiącymi pestkami z dyni! Myślę, że następnym razem dam jednak więcej dyni, bo wolałabym tą zupę nieco gęściejszą.
Przepis znalazłam w listopadowej "Kuchni":
Zupa z pieczonej dyni
700g miąższu dyni
1/2 łyżeczki mielonego kminu
1/2 łyżeczki kurkumy
1 i 1/2 łyżeczki przyprawy curry
2 ząbki czosnku
2 łyżki oliwy
sól
500 ml bulionu warzywnego
śmietana
olej z pestek dyni (pominęłam)
kilka łyżek podprażonych pestek dyni
Nagrzewamy piekarnik do 200 C. Dynię pokrojoną na plastry ok.2 cm grubości, układamy na blasze (przykrytej papierem do pieczenia) kawałki dyni i smarujemy mieszanką oliwy, kurkumy i czosnku (przeciśniętego przez praskę). Lekko solimy plastry dyni i wkładamy do piekarnika na około 25 minut (aż będzie miękka). Miksujemy dynię z bulionem. Zupę przed podaniem dekorujemy śmietaną i pestkami z dyni.
Gotowe!
Skoro z listopadowej 'Kuchni' to trafil Ci sie akurat przepis mojego autorstwa ;) Ciesze sie, ze zupa Ci posmakowala :)
ReplyDeleteA co do jej gestosci, to bulionu dolewaj powoli podczas miksowania tak, by konsystencja Ci odpowiadala, gdyz pewne gatunki dyni sa bardziej / mniej 'wilgotne'.
Pozdrawiam!
Pysznie wyglada ta zupka :) :)
ReplyDeleteMmmm bardzo mi sie podoba :)) Zupkę z dyni pokochałam, pyszności :)
ReplyDeletePzodrawiam!:)
Bea - bardzo mi miło w takim razie poznać autorkę tej pysznej zupki! Wiem, powinnam powoli dolewać, ale poszłam na skróty i mam za swoje.
ReplyDeleteGosiu - i jest bardzo pyszna
Majano - chyba wiele osób kocha dynie i różności z niej upichcone.
:))
ReplyDeletefajnie wygląda
ReplyDeleteO, jak śmiesznie. :-))) Zupa Bei. :-))) A chciałam właśnie napisac, że bardzo lubię dyniowe zupy posypane prazonymi pestkami dynii. :-) Poprawiają mi humor. :-)))
ReplyDeleteMargot - właśnie, taka apetyczna z tymi pestkami
ReplyDeleteKrokodylu - dla mnie też było miłą niespodzianką, że przypadkiem odkryłam zupę Bei!
O, a ja tej zupy nie widziałam? chyba mi umknęła :)Wygląda bardzo fajnie, sama dziś robiłam dyniową z kuminem, ale bez wczesniejszego jej pieczenia.
ReplyDeleteAniu - myslę, że podpieczenie dyni nadaje jej więcej aromatu. Z kuminem też musi być bardzo aromatyczna. Ta zupka była bardzo smaczna - polecam.
ReplyDelete