Uwielbiam zapach świeżo startej skórki z cytryny czy pomarańczy, bardzo podobają mi się kolory cytrusów i fakt, że są tak soczyste. Lubię wykorzystywać te owoce w różnych daniach czy wypiekach. Dawno temu trafiłam u Liski na bardzo apetycznie wyglądające ciasto cytrynowe i nie zawiodłam się - jest bardzo pyszne i mocno cytrynowe! Ciasto piekłam już wiele razy, bo wszystkim bardzo smakuje i najwyższy czas by zamieścić je u siebie. Przepis podaję za Liską:
170 g masła o temp. pokojowej
170 g cukru pudru
170 g mąki pszennej + 1 plaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
2 duże jajka
skórka starta z 2 cytryn
Syrop do polania:
sok wyciśnięty z 2 cytryn
90 g cukru pudru (dałam 80 g)
Piekarnik nagrzałam do temperatury 170 st C.
Przygotowałam silikonową kwadratową foremkę o boku 20 cm.
Mikserem utarłam masło, cukier puder, mąkę przesiana z proszkiem do pieczenia, sól, jajka i skórkę cytrynową. Masę przelałam do foremki i piekłam ok. 30-35 minut do czasu, aż wierzch był rumiany.
W czasie pieczenia przygotowałam syrop: sok z cytryn i cukier puder podgrzewałam w garnuszku na małym ogniu aż do zagotowania. Odstawiłam na bok. Ciasto wyjęte z piekarnika polałam jeszcze gorące gotowym gorącym syropem. Zostawiłam do wystygnięcia.
Wyjąć ciasto z piekarnika i od razu nasączyć je gorącym syropem.
Gotowe! Smacznego!
Wygląda tak delikatnie, musi rozpływać się w ustach. Ja również bardzo lubię zapach tartej skórki cytryny a potem jej orzeźwiający smak w cieście.
ReplyDeletePozdrawiam ciepło :)
Wygląda tak apetycznie, że chciałoby się je od razu schrupać ;)
ReplyDeletePokazałam to zdjęcie mojemu narzeczonemu i od razu złożył zamówienie... więc na pewno wypróbuje ten przepis :D
Pozdrawiam serdecznie
Jagna
Wspaniałe ciasto, uwielbiam cytrynki :)
ReplyDeleteJa tez bardzo lubie ciasta cytrynowe. Koniecznie musze wyprobowac ten przepis :))
ReplyDeleteWiosenna szata bloga bardzo mi sie podoba :)
Migdałowa - nie wyobrażam sobie życia bez cytryn!
ReplyDeleteJagna - zapewniam Cię, że narzeczonemu będzie smakować, a do tego ekspresowo się przygotowuje!
Alivea - witam w klubie miłośników cytryny!
Majka - przepis serdecznie polecam. Mam nadzieję, że wiosenne zmiany na blogu ściągną prawdziwą wiosnę do nas.
do kawki jak znalazł... porwę kawałeczek ok? :)
ReplyDeleteTeż jej jadłam, boskie jest :) i tak mocno cytrynowe
ReplyDeleteTego jeszcze nie piekłam, wygląda niezwykle apetycznie!
ReplyDeleteAniu bardzo mi się podoba Twoje nowe ubranko!!! Bardzo wiosennie i ciepło nastraja...pięknie.
Pozdrawiam cieplutko, we Wrocławiu dzisiaj wiosna!!!
Kass - mnie na wiosnę zawsze korci by wszystko pozmieniać, to najlepszy znak, że już nadeszła i do Krakowa!!
ReplyDeleteU mnie tez coraz czesciej pojawiaja sie teraz cytrynowe wypieki, bardzo wiosenne sa, prawda? :)
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie Aniu!
po prostu rewelacyjne: wilgotne, kwaśne i wyśmienite do kawy
ReplyDeleteedkafredko - no to życzę smacznego i dalszych udanych wypieków! :-)
ReplyDelete