Po wielu latach wygrzebaliśmy z piwnicy nasz "Slow Cooker", czyli urządzenie które mój drogi mąż przywiózł lata temu z Anglii. Slow Cooker działa na prąd i składa się z ceramiczego naczynia z pokrywką, które umieszczone jest w obudowie, która to posiada wewnątrz urządzenie grzewcze. Przełącznik umożliwia duszenie w dwóch temperaturach - High i Low i to tyle. Proste, zużywa bardzo mało prądu i cała idea jest taka, żeby rano sobie wstawić produkty do środka, włączyć i po powrocie do domu mamy obiad gotowy. Temperatury są stosunkowo niskie i mięso w ten sposób przygotowane jest mięciutkie i bardzo soczyste. Można w ten sposób przygotować całego kurczaka, kawałek karczku wieprzowego, filet z indyka itp - dla urozmaicenia dodając różne warzywa czy przyprawy.
Na pierwszy ogień do slow cookera trafił królik :-)
Na pierwszy ogień do slow cookera trafił królik :-)
Wolno duszony królik
1 cały królik, pokrojony na kawałki
parę łyżek oleju
12 ząbków czosnku, obranych
6 małych cebulek obranych
kilka gałązek świeżego tymianku
2 listki laurowe
150 gr wędzonego gotowanego boczku pokrojonego w kostkę (ok. 1 cm)
5-6 ziarenek pieprzu
1 szklanka białego wytrawnego wina
1 szklanka bulionu/rosołu
sól do smaku
Cebulki, czosnek, pieprz, połowę boczku i połowę gałązek tymianku układamy na dnie naczynia (elektryczny slow cooker), lub do naczynia żaroodpornego. Kawałki królika obsmażamy na patelni na oleju by się lekko zbrązowiły ze wszystkich stron. Kawałki królika układamy w naczyniu, zalewamy winem i bulionem, posypujemy resztką boczku i na wierzch układamy pozostały tymianek. Solimy nieco, przykrywamy i dusimy w urządzeniu Slow Cooker 4 godziny na ustawieniu "high"" i kolejne 4 na ustawieniu "low". Jeśli nie dysponujemy takim urządzeniem, proponuję przykryć naczynie żaroodporne i włożyć do piekarnika do niskiej temperatury - ok. 120 C i dusimy 4-5 godzin.
Gdy mięso jest już miękkie i z łatwością odchodzi od kości, wyciągamy gałązki tymianku, a królika podajemy wraz z cebulkami i boczkiem, polanego powstałym w wyniku duszenia sosem.
No comments:
Post a Comment