Tarta cytrynowa zastąpiła nam w te Święta mazurka. Jest pysznie kremowa, na bardzo smacznym spodzie, nie za bardzo słodka i cudownie cytrynowa! Osobiście przepadam za takimi słodkościami. A do tego łatwa w przygotowaniu. Przepis autorstwa Gregga Wallace-a.
Tarta cytrynowa
kruchy spód:
250 g mąki pszennej
70 g cukru pudru
125 g masła
2 zółtka
nadzienie cytrynowe:
5 jajek
140 g cukru pudru
200 ml słodkiej śmietanki 30 %
2 łyżki oratrej skórki z cytryn
130 ml świeżego soku cytrynowego
Zagniatamy składniki ciasta. W razie potrzeby dodajemy parę łyżek wody. Zawijamy w folię spożywczą i wkładamy na 30 minut do lodówki. Schłodzone ciasto wałkujemy i wykładamy nim formę do tarty (wcześniej natłuszczonej). "Dziobiemy" spód widelcem i ponownie wkładamy do lodówki na 30 minut. Nagrzewamy piekarnik do temp. 160 C. Tartę wyciągamy z lodóki, przykrywamy pergaminem i wysypujemy fasolę lub ceramiczne kulki do pieczenia. Wkładamy do piekarnika na 10 minut. Po tym czasie usówamy papier z fasolą/kulkami i dopiekamy satrę jeszcze 20 minut.
W czasie gdy pieczemy spód tarty przygotowujemy nadzienie. Miksujemy śmietankę z cukrem i jajkami. Dodajemy powoli sok cytrynowy stale miksując. Na koniec dodajemy otartą skórkę z cytryn i mieszamy.
Gdy spód tarty jest upieczony wylewamy delikatnie nadzienie i ponownie wkładamy do piekarnika na dalsze 30-35 minut.
Gotowe! Smacznego!
Dostałam ślinotoku:)
ReplyDeletePysznie wygląda! Kto spróbuję zachwala tartę cytrynową, a ja jeszcze nie jadłam:))
ReplyDeleteNaprawdę wygląda na przesmaczna...mam składniki? Mam!:)
ReplyDeleteWierze,ze jest niesamowicie smaczna!
ReplyDeleteUwielbiam wszystko co cytrynowe,wiec juz drukuje
do wyprobowania;)
Pozdrawiam!:)
Bardzo podobnie robię. Uwielbiam :-)
ReplyDeletePodoba mi się, a ja lubię cytrusowe wypieki.Bardzo:)
ReplyDeleteNiedawno piekłam cytrynową tartę. Całkowity niewypał! Zabrakło mi wyobraźnia, że z 50g cukru, to będzie deser wytrawny. Ale dalej mnie do niej ciągnie, Twoja kusi, że hej!
ReplyDeletePrzepiękna ta Twoja tarta! Ja niedawno robiłam taką:
ReplyDeletehttp://ziolowyzakatek.blogspot.com/2011/03/soneczna-tarta-cytrynowa.html
Ale niektórzy mówili że jest za słodka, tym bardziej przypada mi do gustu przepis na mniej słodką wersję:) Pozdrawiam!
Uwielbiam tartę cytrynową, ale sama jeszcze nigdy jej nie robiłam. Muszę kiedyś się pokusić. Twoja zachęca mnie do upieczenia jej - prezentuje się apetycznie.
ReplyDeletecytrynowa? już ją uwielbiam ;P
ReplyDeleteo tak, tak taka tarta, to by mi smakowała:) Bardzo lubię takie cytrynowe smaki :)
ReplyDeletea jak Ci wyszła taka piękna jasna góra? mi się ciasto poprzypiekało najpierw w plamki a później samo nabralo lekko pomaranczowo-brązowej barwy, a Twoje jaśniutkie
ReplyDeleteSamo tak mi wyszło - włożyłam spód tarty do podpiekania na niższą półkę w piekarniku. Za to jak piekłam ją ponownie to mi się już góra przypiekła bardziej - nie wiem czemu.
ReplyDeletemoja wlasnie sie piecze! Mam nadzieje, ze wyjdzie rownie apetyczna jak ta, z Twojego zdjecia :)
ReplyDeleteChrupko - też mam nadzieję, że się uda :-)
ReplyDeleterobilam ja juz 3 razy pycha! mam tylko problem z ciastem piecze sie ladnie a potem jak wylewam mase to nia na koniec nasiaka i robi sie gumiaste... macie jakis sposob na to??
ReplyDeleteWiesz, mnie się wydaje, że jak się wlewa coś mokrego, to spód zawsze ciut wilgotniejszy będzie, nie ma na to chyba rady. Widziałam w jakimś programie, że wierzch podpieczonej tarty (o ile mnie pamięć nie zawodzi), smarować można białkiem, ale ja nie próbowałam. Może po prostu jak spód podpiekasz to przypilnuj, żeby był lekko złocisty, znaczy że odpowiednio się upiekł i wysechł, może wtedy będzie lepszy.
ReplyDeletePozdrawiam,