5 April 2009
naleśniki razowe z nadzieniem curry
Pomyślałam, że moje ulubione curry świetnie pasowałoby do naleśników razowych. Oczywiście curry przeszło drobną ewolucję, tak by stać się nadzieniem a nie daniem samym w sobie i okazało się że efekt jest świetny!
Naleśniki razowe z nadzieniem curry
naleśniki:
1 szklanka mąki pszennej razowej (2000)
1 szklanka mąki wrocławskiej
1 szklanka mleka
2 jajka
woda mineralna gazowana (tyle by uzyskać odpowiednio kremową konsystencję)
11/2 łyżki oleju
1 płaska łyżeczka soli
nadzienie curry:
1 paczka mrożonej mieszanki warzywnej (marchewka, pietruszka, groszek i kukurydza), lub pół kilo świeżych warzyw pokrojonych w małą kostkę
1 spora cebula, posiekana drobno
3-4 łyżki oleju (nie oliwy!)
250 gr piersi z kurczaka pokrojonej na malutkie kawałeczki
1 łyżeczka kminu mielonego
przyprawy:
1 łyżeczka białej gorczycy
1/4 łyżeczki kurkumy
1/4 łyżeczki chilli mielonego
1 łyżeczka kolendry mielonej
1 łyżeczka gotowej przyprawy curry
1/2 łyżeczki mielonego imbiru
1/2 łyżeczki soli
Składniki na naleśniki mieszam dokładnie, dodaję wody mineralnej do uzyskania właściwej konsystencji. Zostawiam na pół godziny. Smażę naleśniki na lekko wysmarowanej olejem patelni (około 12 sztuk)
W rondlu rozgrzewam 3 łyżki oleju, wrzucam ziarenka gorczycy i gdy wydadzą aromat i lekko zbrązowieją wrzucam posiekaną cebulę, smażę mieszając aż się lekko zeszkli. Dodaję pozostałe przyprawy (bez kminu) i mieszając smażę ok 1 minuty (dla wydobycia aromatu). Następnie dodaję mrożone warzywa (nie rozmrażam) lub świeże, odrobinę wody (by warzywa nie przywarły) i mieszając duszę pod przykryciem przez około 5-8 minut. Na osobnej patelni rozgrzewam 1 łyżkę oleju, wrzucam mielony kmin i pokrojonego kurczaka. Smażę mięso kilka minut mieszając. Dodaje mięso do warzyw i duszę bez przykrycia jeszcze kilka minut (aż płyny wyparują w większości).
Gdy nadzienie lekko przestygnie, nadziewam naleśniki (robię małe paczuszki i spinam wykałaczką) i kładę na wysmarowaną olejem brytfannę (wysmarować dosyć obficie by naleśnik nie przywarły). Przykrywam folią aluminiową(by nie obeschły w piekarniku) i wkładam do piekarnika 120-130 C na około 1 godzinę.
Podaję z moim uniwersalnym sosem z jogurtu naturalnego (jogurt w temperaturze pokojowej) wymieszanym z paroma łyżkami majonezu (+ sól/pieprz do smaku). Można też dodać odrobinę garam masali lub przyprawy curry dla aromatu sosu.
Smacznego!
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment