Showing posts with label dania wegetariańskie. Show all posts
Showing posts with label dania wegetariańskie. Show all posts

18 July 2020

Cukinia nie jest nudna - Spicy African Stew



Sezon na cukinie w pełni. U nas często gości na stole, z makaronem, w zupie, w postaci pasztetu.... Ciągle szukamy czegoś nowego i tym razem mój szacowny mąż wykazał się rewelacyjnym daniem -Spicy African Stew to pyszna, lekko pikantna, aromatyczna gęsta zupa. Od pierwszej łyżki podbiła moje serce :-)
Gorąco polecam spróbować - już nigdy nie spojrzycie na cukinię tak samo ;-)

Spicy African Stew

1 łyżka oleju
1 średnia cebula posiekana
1 nieduży słodki ziemniak, obrany i pokrojony w kostkę
1 ząbek czosnku
1/2 litra wywaru warzywnego lub na kurczaku
80 g ryżu (niegotowanego)
1 łyżeczka świeżych listków tymianku (ewentualnie suszonego)
1/2 łyżeczki kminu mielonego
1/2 łyżeczki soli
1 szklanka passaty pomidorowej (lub puszka pomidorów, zmiksowanych)
1 puszka cieciorki (osaczonej i opłukanej pod bieżącą wodą)
2 małe cukinie, pokrojone na półplasteki
80 g masła orzechowego

Rozgrzewamy olej w sporym rondlu, podsmażamy cebulę, patata i czosnek aż cebula będzie miękka. Dodajemy wywar z kurczaka (warzywny), ryż, kmin, tymianek, sól, zagotowujemy i gotujmy na małym ogniu około 20 minut, często mieszając (w razie potrzeby podlać wywarem). Gdy warzywa i ryż są miękkie dodajemy passatę pomidorową, cieciorkę i cukinie. Gotujemy na małym ogniu jeszcze 15 minut mieszając od czasu do czasu, aż cukinia będzie miękka. Na koniec dodajemy masło orzechowe. Gotowe. Smacznego!


17 February 2018

Sałatka z gruszką


Dziś kolejna sałatka. Gruszka, ser i orzechy to idealne połączenie a do tego troszkę zielonego i gotowe. I można ją przygotować w 5 minut ! Zachęcam do wypróbowania :-)
Poniżej przepis dla 2 osób.

Sałatka z gruszką

2 garście listków (u mnie roszponka i rukola)
1 gruszka dosyć twarda, obrana i pokrojona na plasterki/kawałki
kawałek sera - świetna jest gorgonzola, ja użyłam sera Stilton
duża garść orzechów włoskich

sos:
1 i 1/2 łyżki oliwy
1/2 łyżki oleju z orzechów włoskich
1/2 łyżki oleju z pestek dyni
łyżeczka miodu (jasnego)
1/2 łyżki balsamico
1 - 1 i 1/2 łyżki świeżego soku z  cytryny
sól/pieprz do smaku

Składniki sałatki układamy na talerzu - ser rozdrabniamy palcami, całość polewamy sosem, podajemy z grzankami lub świeżym pieczywem (ciabatta byłaby idealna).

Smacznego!

13 February 2018

carpaccio z buraka


Witajcie po dłuuuugiej przerwie :-) Myślę, że każdemu czasem przytrafia się kryzys twórczy, mnie też dopadł i w sumie myślę, że to dobrze, bo po tak długiej przerwie można stanąć przy garach z nowymi pomysłami i z entuzjazmem. Już od jakiegoś czasu nosiłam się z myślą żeby zacząć wrzucać na bloga moje różne nowości, ale zima, szarówka i generalnie brak światła stanął tu na przeszkodzie. Pomyślałam więc, że póki pogoda i światło nie sprzyjają mogę zająć się czymś lekkim i szybkim na lekki lunch i może jakoś się uda. No i oto jest bardzo smakowita sałatka a w zasadzie carpaccio z buraka. Plusem ogromnym jest to, że buraka można upiec sobie dzień wcześniej i tylko wyjąć z lodówki na godzinkę przed podaniem, żeby nie był aż tak zimny. 
A dlaczego burak? I carpaccio? Kilka miesięcy temu poszliśmy na kolację do jednej z krakowskich restauracji i na przystawkę spróbowaliśmy właśnie carpaccio z buraka. I było pyszne! Zimą rozglądaliśmy się po sklepach za mandoliną (bo ręcznie nożem nigdy nie pokroję tak cieniutkich plasterków) i gdy już ją zakupiliśmy to nie było odwrotu. Dziś chcę pokazać carpaccio które znalazłam w necie tutaj, z drobnymi bardzo zmianami. Gorąco polecam :-) Pyszne !

Carpaccio z buraka

na 3-4 porcje:
1 duży podłużny burak
małe opakowanie listków rukoli (lub jak kto woli - roszponki, rukwi...)
nieduży kawałek sera koziego - białego lub roladkę (ja kupiłam serek biały z miodem) 
orzechy włoskie - garść

do sosu vinaigrette:
2 łyżki oliwy extra vergine
1 łyżka octu balsamico
szczypta soli
1 łyżeczka musztardy pełnoziarnistej
1 łyżeczka jasnego miodu
2 łyżki świeżego soku z cytryny

Buraka dobrze myjemy, osuszamy i zawijamy w folię aluminiową. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 C na co najmniej 1 godzinę (ja piekłam około 1h i 15 minut). Aż będzie upieczony. Rozwijamy z folii i wrzucamy do bardzo zimnej wody. W tym czasie wysypujemy na blachę orzechy i pieczemy około 5 minut (w tej samej temperaturze). Koniecznie trzeba zaglądać bo gdy zaczną lekko brązowieć są już gotowe (nie chcemy żeby się spaliły bo będą gorzkie). Wyciągamy i przesypujemy do miseczki. Gdy przestygnie wyciągamy, obieramy, obcinamy końce i kroimy na cieniutkie plasterki najlepiej na mandolinie (uwaga na palce!!!). Układamy na talerzu, na środku układamy listki rukoli, posypujemy rozdrobnionym w palcach serkiem i orzechami.
W miseczce mieszamy składniki na sos vinaigrette i koniecznie próbujemy - sos musi być słodki i wyraźnie kwaśny, żeby przełamać słodycz buraka i nadać wyrazistości naszej przystawce. Skrapiamy całość. Gotowe! Smacznego 

15 August 2016

Curry ze słodkich ziemniaków i zielonego groszku


Kolejne pyszne curry. Pachnące o kremowej konsystencji. Uwielbiam curry z mleczkiem kokosowym :) A raczej powinnam przyznać, że każde curry uwielbiam. Podczas mojego rocznego pobytu w Indiach zakochałam się w kuchni azjatyckiej i tak już mi zostało. Stąd często kuchnia wschodu gości na moim stole. To curry, podobnie jak i większość innych to proste danie. Jak ktoś zgromadzi sobie w domu małą kolekcję najczęściej używanych przypraw to pozostaje już tylko kupić podstawowe składniki i zabrać się do gotowania. Gorąco polecam. Oczywiście podajemy z ryżem, najlepiej z pachnącym basmati :)

Curry ze słodkich ziemniaków i zielonego groszku

2 łyżki oleju
duża cebula drobno posiekana
2 łyżeczki kminu w proszku
3 łyżeczki kolendry w proszku
1 i 1/2 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki chilli
1 puszka pomidorów (lub 2-3 duże świeże pomidory obrane ze skórki i posiekane)
2 średnie słodkie ziemniaki
1 szklanka zielonego groszku (mrożonego)
ok. 270 ml mleczka kokosowego ( z puszki)

W rondlu rozgrzewamy olej, dodajemy cebulę i smażymy mieszając aż stanie się szklista, wtedy dodajemy przyprawy i smażymy mieszając ok 30 sekund, aż poczujemy ich zapach. Wtedy dodajmy posiekane pomidory i smażymy mieszając na średnim ogniu aż powstanie sos. Słodkie ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę (ok. 2 cm) tuż przed dodaniem gdyż szybko zaczynają brązowieć. Dodajemy je do sosu, dodajemy też groszek i zalewamy mleczkiem kokosowym. Po zagotowaniu przykrywamy i dusimy co jakiś czas mieszając aż ziemniaki będą miękkie. Gotowe :)

14 August 2016

Curry z kalafiora z soją



To pyszne curry zrobiłam parę miesięcy temu ale miałam problemy z lapkiem i nastąpiła dłuższa przerwa we wpisach. Mam nadzieję, że już bardziej regularnie będą pojawiać się nowe przepisy :)
Curry jest proste, bardzo aromatyczne, świetne na letni obiad. Ja dodałąm kostkę sojową co oczywiście jest opcjonalne. Oczywiście podajemy z ugotowanym na sypko ryżem, najlepiej basmati :)

Curry z kalafiora z soją

1 nieduży kalafior, umyty i podzielony na małe różyczki
2 cebule posiekane
pół puszki pomidorów (lub 2 duże świeże obrane ze skórki) - posiekane
parę łyżek oleju
łyżka startego świeżego korzenia imbiru
1/2 łyżeczki nasion kminu
kilka świeżych listków curry (można kupić w sklepach z orientalną żywnością)
1/2 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki ostrego chilli w proszku
1 łyżeczka przyprawy "garam masala"
woda 
1 szklanka kostki sojowej (opcjonalnie)
świeża kolendra do posypania przed podaniem (opcjonalnie)

Do rondla wlewamy parę łyżek oleju, gdy będzie gorący wrzucamy kmin, listki curry i starty imbir, smażymy mieszając dłuższą chwilę, następnie dodajemy cebulę i smażymy mieszając aż się lekko zezłoci. Dodajemy wtedy pokrojone w kostkę pomidory, kurkumę, sól i mieszając smażymy kilka minut aż powstanie sos. Dodajemy przyprawę "garam masala" i chilli i mieszamy. Wrzucamy różyczki kalafiora i smażymy w sosie mieszając 2-3 minuty. Zalewamy wodą tak by kalafior był do połowy w płynie. Lepiej nie nalać zbyt dużo, zawsze można dolać troszkę w czasie gotowania. Gotujemy aż kalafior będzie miękki. Jeśli chcemy dodać kostkę sojową dolewamy nieco więcej wody (lecz nie zbyt dużo) i wrzucamy kostkę na około 5 minut przed końcem duszenia kalafiora (gdy jest na wpół miękki). Soja wsiąknie aromatyczny sos. W razie potrzeby można dodać odrobinę wody, gdyby sosu było mało.
Przed podaniem posypujemy posiekaną świeżą kolendrą. 
Smacznego !

4 March 2016

Pikantna zupa marchewkowa z soczewicą


No i następa zupka. Tym razem nieco słodka i pikantna gęsta zupa z marchewki. Pięknie pachnie i pysznie smakuje. Kolejna zupa na zimne jeszcze dni. 
Kolejny przepis z mojej małej książeczki "A Little Book of Soups".

Pikantna zupa marchewkowa z soczewicą

2 łyżki oliwy
1 w miarę duża cebula posiekana
szczypta gałki muszkatołowej
1 łyżeczki łagodnej przyprawy curry
1,5 kg marchewki obranej (3/4 z grubsza pokrojonej a 1/4 w mała kostkę)
1 litr wywaru warzywnego lub drobiowego/mięsnego
120 gr czerwonej soeczewicy dobrze wypłukanej pod bierzącą wodą
pół szklanki mleczka kokosowego
80-100 ml śmietany 18%
sól/pieprz do smaku
pęczek świeżej kolendry

W rondlu smażymy na wolnym ogniu na oliwie cebulkę z gałką muszkatołową i przyprawą curry przez 5-10 minut aż cebula będzie miękka. Dodajemy grubiej pokrojone marchewki, wywar i gotujemy 20-25 minut. Miksujemy blenderem aż konsystencja będzie gładka, ponownie stawiamy na ogniu i dodajemy marchewkę w kostkę i soczewicę i gotujemy na małym ogniu jeszcze ok 20 minut. Dodajemy następnie mleczko kokosowe, śmietanę i 2 łyżki świeżej kolendry posiekanej i gotujemy jeszcze kilka minut. Podajemy posypaną posiekaną świeżą kolendrą. 
Smacznego

26 February 2016

Libańska zupa z soczewicą i cieciorką


To już trzecia zupa z bardzo fajnej małej książeczki "A Little Book of Soups". Tym razem nieco wschodnie klimaty :) Zupa nie tylko jest pożywna i nie bardzo kaloryczna ale też kolorowa co o tej porze roku z pewnością jest na plus. Bardzo prosta i stosunkowo szybka w przygotowaniu i na drugi dzień smakuje jeszcze lepiej :) Doskonała na zimę. Gorąco polecam !

Libańska zupa z soczewicą i cieciorką

2 łyżki oliwy
2 średnie cebule drobno posiekane
2-3 ząbki czosnku posiekane
4 łyżeczki mielonego kminu (rzymskiego - nie kminku)
4 łyżeczki mielonej kolendry
szczypta mielonego cynamonu
2 łyżeczki pasty "harissa"
1 czerwona papryka oczyszczona z nasion i pokrojona w małą kostkę (0,5 cm)
2 łyżeczki pure pomidorowego (użyłam małą puszeczkę koncentratu Pudliszek)
2 pomidory obrane ze skórki i pokrojone w kostkę podobnie jak papryka
1 puszka cieciorki - cieciorkę osączamy z płynu
150 gr czerwonej soczewicy, dobrze wypłukanej na sicie.
2 średnie ziemniaki obrane i pokrojone w niedużą kostkę
1 litr wywaru warzywnego lub drobiowego 
ok 2 łyżek świeżego soku wyciśniętego z cytryny
sól/pieprz do smaku
świeża kolendra posiekana do posypania po wierzchu

Oliwę podgrzewamy w rondlu, dodajemy cebulę i smażymy na wolnym ogniu ok. 10 minut aż stanie się miękka i szklista. Dodajemy czosnek, smażymy mieszając parę minut i dodajemy suche przyprawy i pastę harissa. Chwilę smażymy i dodajemy paprykę i po paru minutach pomidory, przecier pomidorowy, cieciorkę, soczewicę, ziemniaki, wywar, sok z cytryny i gotujemy ok 20-30 minut aż ziemniaki i soczewica będą miękkie. Doprawiamy do smaku solą/pieprzem.
Zupę podajemy posypaną posiekaną świeżą kolendrą.

31 August 2014

Makaron zapiekany z bakłażanem


Przepis na zapiekany makaron dostałam od koleżanki mieszkającej na Sycylii :) Przepis zasadniczo jest jej męża Sycylijczyka :) Wyszedł nam bardzo smakowicie :))) Polecam!

Makaron zapiekany z bakłażanem

1 bakłażan
250 gr makaronu
ok. 350 ml sosu pomidorowego (passaty)
1 szklanka mrożonego groszku
2 mozarelle, parmezan tarty
oliwa
sól/pieprz

Bakłażana kroimy na plasterki ok. 0,5 mm grubości i smażymy na oliwie na patelni. Po usmażeniu przekładamy na ręcznik papierowy. Sos pomidorowy przelewamy na patelnię z odrobiną oliwy i smażymy aż nieco odparuje. Doprawiamy solą i pieprzem. Groszek gotujemy i odcedzamy. Makaron gotujemy al dente i po odcedzeniu mieszamy wraz z groszkiem z sosem pomidorowym.
Naczynie do zapiekania smarujemy oliwą i wysypujemy bułką tartą. Połowę makaronu przekładamy na spód, posypujemy połową startego parmezanu, układamy na to plastry bakłażana i 1 mozarellę pokrojoną na plasterki. Ponownie układamy na wierzch pozostały makaron, posypujemy parmezanem, układamy pozostałe plastry bakłażana i kładziemy na wierzch drugą mozarellę pokrojoną na plasterki.
Całość wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 C i pieczemy ok. 20 minut aż ser się roztopi.
Podajemy od razu!
Smacznego

8 June 2014

Tarta ze świezym szpinakiem


Nie chciałabym się przechwalać, ale parę dni temu upiekłam tartę, która wyszła wprost rewelacyjnie! Oczywiście zawdzięczam to świeżutkiemu szpinakowi i dodatkowi bardzo dobrego sera. Proporcje na tarte ok. 25 cm.

Tarta ze świeżym szpinakiem

kruche ciasto:
220 gr mąki pszennej
65 gr masła z lodówki
65 gr smalcu z lodówki
szczypta soli
75 gr bardzo zimnej wody

nadzienie:
bardzo duży pęczek świeżego szpinaku
2-3 ząbki czosnku
3-4 łyżki masła
200 ml śmietanki 18 %
3 jajka
sól/pieprz
ok. 50-75 gr dobrego sera typu blue - u nas Stilton

Wcześniej przygotowujemy sobie kruche ciasto - najlepiej w malakserze zmiksować mąkę, sól, masło i smalec i potem dodać wodę i gdy powstanie kulka przekładamy na lekko omączoną stolnicę, zagniatamy parę razy, formujemy kulkę, zawijamy w folię do żywności i wkładamy na kilka godzin do lodówki.  Po tym czasie ciasto wałkujemy na grubość ok 3 mm i wykładamy ciastem formę do tarty (uprzednio wysmarowaną masłem). Widelcem robimy dziurki w całym spodzie i wkładamy do lodówki na ok. 1 godzinę. Ciasto podpiekamy w 180 C przykryte pergaminem i obciążone kulkami ceramicznymi przez 15 minut, potem jeszcze 5 minut bez przykrycia.
Gdy ciasto się podpieka, myjemy dokładnie liście szpinaku i jeszcze mokre wkładamy do dużego rondla. Przykrywamy i stawiamy na dosyć dużym ogniu, co jakiś czas mieszając aż liście zupełnie "zwiędną" i staną się miękkie. Wtedy odcedzamy szpinak i wkładamy do miski z bardzo zimną wodą na kilka minut. Odcedzamy i odciskamy w dłoniach by pozbyć się nadmiaru wody. Odciśnięty szpinak kroimy nożem na mniejsze kawałki - wedle uznania.
Czosnek obieramy i drobniutko siekamy. W malutkim rondelku rozpuszczamy masło i na bardzo małym ogniu podsmażamy czosnek ściągając co chwilę by się przypadkiem nie zrumienił, bo stanie się wtedy gorzki.
Szpinak przekładamy do miseczki, doprawiamy solą i pieprzem i łyżeczką polewamy czosnkiem z masłem, mieszamy dokładnie i wykładamy na podpieczoną tartę. Śmietankę mieszamy dokładnie z jajkami, dodajemy sól/pieprz, mieszamy i zalewamy tartę. Ser kruszymy w palcach i kładziemy na wierzch. tarte wkłądamy do piekarnika i pieczemy w 190 C ok. 35 minut, aż nadzienie się zetnie.
Tartę podajemy na gorąco lub na zimno, ale myślę, że smaczniejsza jednak na gorąco.



18 April 2014

Aromatyczne pesto z kolendry


Dziś Wielki Piątek i choć moja propozycja nie należy do kanonu tradycyjnych dań świątecznych to jednak świetnie nadaje się na danie postne w dniu dzisiejszym. Kolendra wspaniale pachnie i moim zdaniem pesto takie może śmiało konkurować z tym z bazylii. Nam ogromnie smakowało! Ze średniego pęczku wyjdzie nam porcja akurat dla 2 osób.


Pesto ze świeżej kolendry

pęczek świeżej kolendty
2-3 łyżki orzeszków piniowych lub orzechów włoskich
1 łyżeczka soku ze świeżej cytryny lub limonki
kilka żyżek oliwy
sól/pieprz do smaku

Kolendrę płuczemy i osuszamy. Wkładamy do blendera wraz z orzechami i sokiem z cytryny. Miksujemy przez chwilę, powoli dodajemy oliwę i miksujemy do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. 
Podczas gotowania makaronu, rozrabiamy pesto w miarę potrzeby paroma łyżkami wody z makaronu, by nie było zbyt gęste i dobrze pokryło makaron. Ugotowany makaron mieszamy z pesto i najlepiej przed podaniem zetrzeć po wierzchu nieco świeżego Parmezanu.

15 April 2014

Humus z kolendrą i cytryną


Bardzo lubimy różne zakąski i humus jest jedną z nich. Robiliśmy już parokrotnie klasyczny, a dziś dla odmiany bardziej cytrynowy i z dodatkiem kolendry. Pyszny! Wiem, wiem, powinno się gotować samemu cieciorkę, bo jest znacznie lepsza, lecz z puszkową jest dużo mnie pracy. Tak więc poniżej polecam szybki przepis na aromatyczny humus!

Humus z kolendrą i cytryną

1 puszka ciecierzycy ( 400 gr)
! duży ząbek czosnku, posiekany
1 -2 łyżek greckiego jogurtu
1 1/2 łyżki pasty tahini
2 łyżki oliwy extra vergine z oliwek + łyżka do polania na końcu
1 cytryna - skórka starta oraz sok
sól do smaku
1 pęczek świeżej kolendry - ok. 20 gr + parę listków do dekoracji

Ciecierzycę osączamy i płuczemy na sicie po czym przekładamy do blendera. Dodajemy czosnek, jogurt, pastę tahini, oliwę sok i skórkę otartą z cytryny oraz szczyptę soli. Miksujemy do uzyskania gładkiej pasty. Dodajemy na koniec listki kolendry i miksujemy pulsacyjnie. Próbujemy smak, w razie potrzeby dodajemy nieco soli lub oliwy. Przekładamy humus do szklanego naczynia, na konie  polewamy odrobiną oliwy i posypujemy dla dekoracji posiekaną kolendrą.


14 April 2014

wiosenna pasta z białego sera


Przepadam za białym serem, czasem dla odmiany robię sobie różne pasty. Dziś proponuje pastę z białego sera z rzodkiewką i szczypiorkiem (wykorzystałam młodziutki szczypiorek z naszej działki). To oczywiście klasyka, ale smakuje rewelacyjnie. Są zasadniczo dwie szkoły - jedni trą rzodkiewki na tarce (szybciej) inni (w tym ja) drobniutko siekam. Tak posiekana rzodkiewka jest pysznie chrupiąca i nie "puszcza" koloru tak szybko wymieszana z serkiem, jak rzodkiewka starta na tarce. Oczywiście pasta jest najlepsza ze świeżym chlebem :-)

Wiosenna pasta z białego sera

200 gr białego chudego twarogu
3-4 łyżki śmietany 12-18 %
szczypta soli
pół pęczka rzodkiewek
garść posiekanego szczypiorku

Serek umieszczamy w miseczce i rozgniatamy widelcem. Dodajemy sól i śmietanę i mieszamy do uzyskania kremowej konsystencji. Dodajemy drobniutko posiekaną rzodkiewkę i szczypiorek. Mieszamy i gotowe!
Przechowujemy w lodówce.


24 March 2014

Pasta serowa z dodatkiem pomidorów suszonych na słońcu


Wiosna zawitała już na dobre, również i u nas w domu zrobiło się wiosennie. Od razu przyszła mi ochota na coś lekkiego i aromatycznego na śniadanie, stąd pomysł na pastę z białego twarogu. Do tego chleb mojego wypieku z mąką z pełnego przemiału - jednym słowem - samo zdrowie :-) Jak dla mnie koniecznie z listkami świeżej bazylii.

Pasta serowa z pomidorami suszonymi na słońcu

250 g białego sera chudego
3-4 łyżki śmietany 18 %
5-6 sporych pomidorów suszonych na słońcu (ze słoiczka z oliwą)
listki świeżej bazylii

Najpierw zmiksowałam w blenderze pomidory, potem dodałam biały ser i stopniowo dodawałam śmietanę by uzyskać właściwą konsystencję.W razie potrzeby doprawić solą/pieprzem - wedle gustu. Gotową pastę przechowujemy w lodówce. Podajemy najlepiej z listkami świeżej bazylii



15 March 2014

Tartletki z cebulką, pieczarkami i gorgonzolą


Już mijają dwa tygodnie od naszego powrotu z Azji, sama nie wiem, gdzie nam uciekły te dni. Oczywiście od razu wpadliśmy w wir zajęć i spraw codziennych i siłą rzeczy brakło czasu na natchnienia kulinarne. Dziś mam nadzieję zacząć bardziej regularne wpisy z mojej kuchni :-) Tak więc na start małe tartletki, które przygotowałam na nasz lunch. Miałam trochę ciasta kruchego w lodówce a że nie lubię niczego marnować skomponowałam szybkie danie. Wyszło bardzo smacznie, ciasto było mojej produkcji, bardzo kruche a nadzienie dzięki gorgonzoli miało zdecydowany smak. Bardzo fajne również na ciepłą przystawkę.

Tartletki z cebulka, pieczarkami i gorgonzolą
(2 sztuki)

kruche ciasto
1 łyżka masła
1 duża czerwona cebula
4 duże pieczarki
50-60 gr sera gorgonzola dolce

Podpiekamy w 200 C kruche ciasto w małych foremkach na tartletki (ok. 10-12 cm średnicy) przez około 15 minut. W tym czasie podsmażamy na maśle pokrojone pieczarki i cebulkę i nakładamy na podpieczone spody. Na wierzchu układamy kawałki sera i pieczemy dalsze 7-10 minut aż ser się rozpuści. Podajemy od razu.

24 January 2014

Linguini ze szpinakiem i gorgonzolą


Pyszne, proste danie. To nasz ostatni domowy obiad :-) Jak co roku o tej porze wybieramy się w podróż, oczywiście znowu do Azji. Niestety tym razem na krócej, ale nawet pięć tygodni wystarczy, żeby nacieszyć się innym klimatem, fantastycznym jedzeniem i ogólnym relaksem! Tak więc jutro wylatujemy do Bangkoku, spędzimy jakieś dwa tygodnie w północnej Tajlandii (tak wiem, znowu! Ale jesteśmy już trochę uzależnieni od tej części świata!), potem lecimy na tydzień na Penang (w Malezji), a potem wracamy do Tajlandii nad morze, żeby odpocząć i nabrać sił przed powrotem do polskiej zimy! Jak zwykle pojawią się wpisy i relacje z różnych ciekawych miejsc, więc zapraszam do odwiedzania bloga!
A dziś obiad na szybko - linguini (oj, kiedy my znowu zjemy coś włoskiego?!) z pysznym sosem ze szpinakiem i gorgonzolą.

Linguini ze szpinakiem i gorgonzolą

250 gr makaronu np. lingini
pęczek świeżego szpinaku lub jak w tym przypadku ok. 200 gr mrożonego (liści)
2 ząbki czosnku, pokrojone na cienkie plasterki
1 cebula drobno posiekana
2 łyżki oliwy
ok. 50 gr sera gorgonzola (najlepiej pikantnego)
250 ml śmietanki 18 %
sól/peiprz do smaku

Makaron gotujemy al dente i w tym samym czasie przygotowujemy sos. Najpierw na oliwie smażymy cebulkę aż się zeszkli, potem dodajemy czosnek i po chwili szpinak, smażymy mieszając kilka minut. Dolewamy śmietankę i dodajemy ser pokrojony na kawałki. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Sos powinien nam lekko zgęstnieć. Ugotowany i odcedzony makaron wrzucamy na patelnię z sosem, mieszamy i nakładamy. Gotowe!

8 December 2013

Rozgrzewająca tajska zupa z dyni


Najlepszym sposobem na rozgrzanie się w chłodne zimowe dni jest zupa :-) U nas obowiązkowo na obiad tak od końca października aż do wiosny! Dziś proponuję pyszną, rozgrzewającą, gęstą zupę z dyni. Zupa rzeczywiście jest dosyć ostra więc, jeśli ktoś jest "wrażliwy" radzę zmniejszyć nieco ilość pasty curry.

Rozgrzewająca tajska zupa z dyni

700-800 gr miąższu dyni
2-3 łyżki oleju
1 cebula pokrojona na cienkie plasterki
1 łyżka startego świeżego imbiru
1 świeża trawka cytrynowa, (grubszy koniec lekko rozgnieciony)
2 łyżki tajskiej czerwonej pasty curry
ok. 200 ml mleczka kokosowego
ok. 500 ml wywaru warzywnego lub drobiowego
świeży sok z limonki i cukier do smaku
q świeże chilli zielone lub czerwone pokrojone na cienkie paseczki - do przybrania

Dynię kroimy na małe kawałki, smarujemy połową oleju, posypujemy solą, układamy na blasze i pieczemy w 200 C ok. 30 minut (aż dynia będzie miękka i lekko zrumieniona). 
W rondlu rozgrzewamy pozostały olej, dodajemy, trawkę cytrynową, imbir i cebulę, smażymy mieszając przez 5-8 minut, aż cebula się zeszkli i będzie miękka. Dodajemy pastę curry, smażymy mieszając 1 minutę, dodajemy następnie pieczoną dynię, prawie całe mleczko kokosowe i wywar warzywny/drobiowy. Wszystko gotujemy ok. 5 minut, potem wyciągamy trawkę cytrynową a resztę miksujemy blenderem. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem, sokiem z limonki i cukrem. Zupę podajemy skropioną mleczkiem kokosowym i posypaną plasterkami chilli.

12 November 2013

Curry z ziemniaków, ciecierzycy i jarmużu


A dziś na blogu trzecie i ostatnie curry  mojego męża, już nie tak kolorowe jak to poprzednie, ale pikantne i bardzo smaczne. To curry z ziemniaków, ciecierzycy i jarmużu (ten ostatni z naszej działki).
Na tydzień znikam z blogosfery, więc będzie tu cisza, bo jedziemy z wizytą na "Wyspę". Po powrocie z pewnością wrzucę krótką relację i jakieś zdjęcia.

Curry z ziemniaków, ciecierzycy i jarmużu

2 puszki ciecierzycy (odcedzonej i przepłukanej)
1 łyżeczka nasion kminu
1 łyżeczka nasion kolendry
1/2 łyżeczki nasion gorczycy
1 ostre suszone chilli, rozgniecione
1 łyżeczka kurkumy
2,5 cm świeżego korzenia imbiru, obranego i startego na tarce
1 łyżka oleju
1 duża cebula, pokrojona na cienkie półplasterki
2 ząbki czosnku, drobno posiekane
700 ml wywaru warzywnego lub drobiowego
250 gr ziemniaków, obranych i pokrojonych w 3 cm kostkę
150 gr jarmużu lub kapusty, poszatkowane
świeże listki kolendry posiekane do przybrania przed podaniem.
jogurt naturalny (najlepiej typu greckiego) - do podania wraz z daniem

Na rozgrzanej patelni prażymy parę minut nasiona kminu, kolendry i gorczycy oraz chilli, aż zaczną intensywnie pachnieć. Mielimy je, gdy przestygną,  w młynku na proszek i mieszamy z kurkuma i imbirem. 
W rondlu rozgrzewamy olej i smażymy cebulę, mieszając aż stanie się miękka i lekko złota. Dodajemy czosnek i przyprawy, mieszamy i smażymy parę minut. Dodajemy wywar i gotujemy 5 minut, następnie dodajemy ziemniaki i cieciorkę i gotujemy aż ziemniaki będą prawie miękkie. Dodajemy wtedy jarmuż/kapustę i gotujemy jeszcze 5 minut, tak by kapusta zmiękła. Podajemy z ryżem, posypane posiekanymi listkami kolendry i łyżką jogurtu. Smacznego.

Curry z kalafiora, papryki i groszku


Dziś przedstawiam kolejne curry przygotowane przez mojego męża. Tym razem jest to kolorowe i aromatyczne curry z kalafiora, słodkich papryk i groszku.

Curry z kalafiora, papryki i groszku

1/2 dużego kalafiora lub 1 mały, podzielony na małę różyczki
1 cebula posiekana
2 ząbki czosnku, posiekane
1 puszka pomidorów w kawałkach
2-3 czerwone papryki pokrojone na nieduże kawałku
300 gr mrożonego groszku
2-3 łyżki oleju
1 łyżeczka nasion gorczycy
1 łyżeczka nasion kolendry
1 łyżeczka nasion kminu
2 łyżeczki kurkumy
1 łyżeczka chilli w proszku
5 cm kawałek świeżego imbiru, obranego i startego na tarce
300-500 ml wywary warzywnego
sól do smaku
świeża kolendra do posypania przed podaniem

Na patelni bez tłuszczu prażymy nasiona (gorczycy, kolendry i kminu) aż zaczną brązowieć i intensywnie pachnieć. Gdy przestygną mielimy na proszek (w młynku lub moździerzu). Dodajemy starty imbir i posiekany czosnek do zmielonych nasion, mieszamy do uzyskania pasty.
W rondlu rozgrzewamy olej, smażymy cebulę aż stanie się szklista, dodajemy kurkumę i chilli oraz pastę i smażymy mieszając przez chwilę, dodajemy kalafior, mieszamy, doprawiamy solą, dodajemy paprykę, ponownie mieszamy i gotujemy kilka minut. Dodajemy pomidory i wywar, po zagotowaniu skręcamy ogień, przykrywamy rondel i dusimy aż kalafior będzie prawie miękki - ok. 10 minut, dodajemy wtedy groszek, gotujemy jeszcze kolka minut. W razie potrzeby doprawiamy nieco solą. Przed podaniem posypujemy posiekanymi listkami świeżej kolendry. Podajmy z ryżem i chutneyem lub piklami.

27 October 2013

Keralskie curry z dyni w mleczku kokosowym


A oto kolejne curry jakie przygotowałam, podobnie jak poprzednie, rodem z Kerali w Indiach. Tym razem wykorzystałam kolejną z naszych dyń (wyhodowanych przez mojego utalentowanego męża), Queensland Blue.

Keralskie curry z dyni w mleczku kokosowym

300 - 350 gr dyni (miąższu)
100 ml mleczka kokosowego
1 łyżeczka nasion kminu
1 łyżeczka nasion gorczycy
1/2 łyżeczki nasion kozieradki
10-15 świeżych listków curry
2 całe świeże chilli
1 łyżka oleju
1 szklanka wody
1/2 łyżeczki kurkumy
sól do smaku
1/2 łyżeczki asafetydy

Miąższ dyni kroimy w kostkę ok. 2 cm, przekładamy do rondelka, zalewamy wodą i gotujemy ok. 10 minut aż dynia będzie miękka. Kilka kawałków dyni rozgniatamy łyżką na pure tak by nasze curry było nieco gęściejsze. Dodajemy mleczko kokosowe, sól i kurkumę i gotujemy jeszcze 2-3 minuty i odstawiamy na bok. W osobnym małym rondelku rozgrzewamy olej i dodajemy nasiona kminu, gorczycy i kozieradki, smażymy aż zaczną pękać i pryskać, dodajemy wtedy chilli, listki curry i asafetydę, mieszamy i dodajemy do curry. Mieszamy wszystko i gotowe! Podajemy z ryżem.


Kolejna nasza dynia wyhodowana przez mojego męża - Queensland Blue, piękna w kolorze i bardzo smaczna :-)




18 October 2013

Smakowita salsa z miechunki pomidorowej (Tomatillo)


W tym roku posadziliśmy na działce kilka nowości, między innymi miechunkę pomidorową (Tomatillo) rodem z Meksyku (link tutaj). Owoce przypominają małe pomidory i gdy dojrzałe są jasnożółte. Zasadniczo nie jada się miechunki bezpośrednio, lecz na przykład jako składnik salsy (z braku miechunki myślę, że możnaby wykorzystać zielone pomidory). Świetnie pasuje do wędlin, serów lub sama, na przykład z nachos.

Salsa z miechunki pomidorowej
Tomatillo salsa

ok. 400 gr miechunki pomidorowej
5 ząbków czosnku, obranych
1 chilli świeże, przekrojone na pół, bez nasionek
1 łyżka oliwy
1 pęczek świeżej kolendry (ok. 1 szklanki listków)
sok wyciśnięty z 1 limonki
2/3 łyżeczka cukru
1/3 łyżeczki soli
Umyte miechunki pomidorowe suszymy i razem z chilli i czosnkiem smarujemy oliwą, po czym układamy na blasze przykrytej srebrną folią, pieczemy w ok. 200 C 15-20 minut, aż skórka miechunek pomidorowych się zrumieni. Wszystkie składniki miksujemy w blenderze. Salsę przekładamy do szklanego naczynia i przechowujemy w lodówce (salsę możemy przechowywać parę dni.



Miechunka pomidorowa przed pieczeniem