26 September 2009
ciasto malinowo - borówkowe
Pyszne, wilgotne, z cytrynowym aromatem! Cóż więcej dodać - po prostu palce lizać! Przepis znalazłam w bardzo fajnej książeczce - "101 Cakes & Bakes". Porcja w sam raz na kwadratową foremkę o boku 20 cm. Ja użyłam silikonowej, jeśli ktoś używa tradycyjnej, to dobrze jest wyłożyć formę papierem i posmarować masłem, co ułatwi później wyciąganie ciasta.
Ciasto malinowo - borówkowe
225 g masła (w temp. pokojowej)
225 g cukru
4 jajka
250 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
skórka otarta z 2 limonek (użyłam cytryn z braku w domu limonek)
sok wyciśnięty z 2 limonek
25 g mielonych migdałów
100 g malin
100 g borówek (użyłam amerykańskich)
syrop:
8 łyżek soku z limonek
skórka otarta z 1 limonki
140 gr cukru (stanowczo za dużo - dałam mniej niż 100 gr)
Ucieramy masło z cukrem aż do uzyskania jasnej, lekkiej konsystencji. Stopniowo dodajemy jajka i mąkę stale ucierając (skorzystałam z miksera dla ułatwienia). Dodajemy startą skórkę, pozostałą mąkę i proszek do pieczenia oraz mielone migdały, ucieramy/miksujemy przez chwilę. Pod koniec ucierania dodajemy około 3 łyżki soku z limonek. Delikatnie mieszamy 3/4 owoców z ciastem i przekładamy do przygotowanej foremki. Posypujemy po wierzchu pozostałymi owocami i wkładamy do nagrzanego piekarnika - 180 C - na około 1 godzinę (najlepiej sprawdzić patyczkiem czy się już upiekło).
Podgrzewamy w rondelku sok z limonki z cukrem i otartą skórką. Syropu nie doprowadzamy do wrzenia. Gotowym syropem polewamy do troszku ciasto gdy jest jeszcze gorące. Czekamy aż ciasto wystygnie.
Gotowe!
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
ale kolorowe to ciasto i to naturalnie kolorowe
ReplyDeleteSliczne ciasto! Bardzo mi sie podoba i chętnie bym zjadła kawałeczek:))
ReplyDeleteWiesz co Ania Ty jak już wracasz to ba całego! :)))
ReplyDeleteMiłego weekendu!
Pięknie wygląda, uwielbiam takie ciasta...pozdrawiam!
ReplyDeleteJak wilgotne i z cytrynowym aromatem, to mi już więcej do szczęścia nie trzeba :)
ReplyDeleteMiłe Panie - ciasto pyszne, choć jak o nim teraz myśle, to dałabym jeszcze mniej cukru do syropu, lub może wręcz obyłoby się bez syropu. Będę musiałą wypróbować kiedyś i taką wersję.
ReplyDeletePozdrawiam ciepło,
...sceptycznie podchodziłam do przepisów z internetu, a tu nagle takie odkrycie. Ciasto fenomenalnie proste i przepyszne!
ReplyDeleteStymże ja:
- dodałam troszkę więcej proszku do pieczenia
- maliny opruszyłam mąką aby nie opadły na dno
- syropem (mniej cukru) pokropiłam ciasto wręcz symbolicznie by nie zdominował ów syrop smaku
Ps. W ogóle fajna stronka, pyszna i czytelna:)