Pyszny deser na upalne dni, kiedy nie chcę się piec czy stać długo przy garnkach. Do tego kolorowe, świeże owoce - samo zdrowie! A jak cieszy oko! Przepis wypatrzyłam na stronie "Joy of Baking" i troszkę zmieniłam owoce - zamiast truskawek dałam puszkowe brzoskwinie - w sumie bardziej dla efektu kolorystycznego. Sporo czasu zajmuje przygotowanie, ale przecież w tym czasie można zająć się innymi zajęciami domowymi. Deser można podawać z bitą śmietaną lub sosem owocowym (ze zmiksowanych na przykład malin). Jest to moja propozycja do akcji jagodowej i malinowej.
Przepis podaję za oryginałem (z moimi małymi zmianami):
Terrina owocowa
1 1/2 - 2 szklanek malin
1 1/2 - 2 szklanek borówek (ja dałam duże amerykańskie)
1/2 puszki brzoskwiń pokrojonych na plasterki
120 ml wody
600 ml soku z białych winogron (słodkiego)
żelatyna (ja dałam całe opakowanie które było na 1 litr płynu)
Owoce przygotowujemy (borówki najlepiej umyć i przebrać z listków czy ogonków). Żelatynę zalewamy zimną wodą by napęczniała (około 10 minut). Połowę soku podgrzewamy w rondelku, prawie do wrzenia. Zdejmujemy z ognia i mieszamy z napęczniałą żelatyną. Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Dolewamy wtedy resztę soku, mieszamy.
Do foremki (20x10) wlewamy 1 chochelkę naszej galaretki, wkładamy do lodówki i po pół godzinie gdy stężeje wyciągamy i kładziemy pierwszą warstwę owoców. Zalewamy kolejną chochelką, dajemy na pół godziny do lodówki, po tym czasie dolewamy kolejną chochelkę (tak by owoce były przykryte) i znów dajemy do lodówki. Potem kładziemy kolejną warstwę i postępujemy jak przy pierwszej. Na koniec zostawiamy w lodówce na kilka godzin (lub na noc).
Przed podaniem zanurzamy foremkę w misce z gorącą wodą (na około 15-20 sekund), po czym przykrywamy talerzem, odwracamy i nasza terrine powinna pięknie wyjść z formy i znaleźć się na talerzu. Do czasu podania trzymamy w lodówce. Można przed podaniem udekorować bitą śmietaną.
Deser palce lizać!
Bardzo mi się podoba ten pomysł! Świetny deser w natłoku sezonowych owoców :-)
ReplyDeletepięknie to wygląda, zdrowe i do tego bez pieczenia same plusy
ReplyDeleteNa upały to wspaniały deser, wszystko co z owocami i galaretka jest w gorace dni najlepszym deserem...
ReplyDeleteDosiadam sie do twojego stolika ! Tam na dole to pewnie borówki sa ?
ReplyDeleteAle kolorowa! Uwielbiam galaretki, szczególnie takie z owocami... Mmm ;)...
ReplyDeleteKolorowo i smacznie :) Fajny pomysł na letnią galaretkę:D
ReplyDeleteWspaniała! Lubię takie desery, letnie, pachnące, pyszne :)
ReplyDeleteOgromnie si cieszę, że się Wam podoba! Cóż dodać? Zostało tylko wspomnienie... ale będę powtarzać bo bardzo udany deser!
ReplyDelete:)))) Ten kawaleczek na ostatnim zdjeciu to juz zajety czy tak sobie czeka na wlasciciela? :)))
ReplyDeletezawszepolko - po nim to juz sladu nie ma :-(
ReplyDeleteAle beda nastepne!
Wow! świetna! Taka można rzec widowiskowa. :)
ReplyDeleteMalgosiu, nie tylko ladna ale i bardzo smaczna, polecam!
ReplyDeleteCo zaświetny,lekki,letni desererk;)
ReplyDeleteDziękuję za udział w akcji,podsumowanie na moim blogu pojawi się już niebawem..:)
Pozdrówka ciepłe;*
Olciaky, cała przyjemność po mojej stronie!
ReplyDeleteWygląda pięknie! Owocowo i kolorowo - super na lato.
ReplyDelete