6 November 2009
naleśniki z nadzieniem z cukinii
To już ostatnia cukinia z naszych zbiorów. Jak to lato szybko zleciało! Znów przyjdzie mi czekać na świeże zbiory warzyw aż do lipca. Na szczęście zrobiłam sporo przetworów z cukinii i dużo też zamroziłam. Tą naszą ostatnią cukinię postanowiłam zapakować do naleśników. No i wyszedł pyszny obiad!
Naleśniki są moją propozycją do akcji "kuchnia wegetariańska".
Naleśniki z nadzieniem z cukinii
naleśniki:
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka mleka
około 1/2 szklanki wody - do otrzymania właściwej konsystencji
1 jajko
łyżka oleju
szczypta soli
nadzienie:
1 jasna cebula drobno pokrojona
2-3 małe ząbki czosnku
1 średnia cukinia pokrojona na cienkie półplasterki
oliwa
sól/pieprz
przyprawy według upodobania (ja dałam włoską mieszankę "contadino" oraz suchą mieszankę chilli, czosnku i pietruszki)
posiekane listki ze świeżego fenkuła (opcjonalnie)
1 opakowanie serka mascarpone
1 łyżka masła
Mieszamy składniki na ciasto na naleśniki (konsystencja średnio gęstej śmietany) i zostawiamy na 1 godzinę. Następnie smarujemy rozgrzaną patelnię tłuszczem (ja używam oleju) i smażymy naleśniki.
Aby przygotować nadzienie rozgrzewamy dużą patelnię, nalewamy nieco oliwy i smażymy posiekaną cebulę aż się lekko zeszkli. Dodajemy suche przyprawy oraz czosnek i smażymy jeszcze chwilkę. Dodajemy następnie drobno pokrojoną cukinię i smażymy aż lekko zmięknie (jeśli wypuści wodę to smażymy aż większość płynu wyparuje). Dosypujemy posiekane listki fenkuła (jeśli mamy) i dodajemy serek mascarpone. Jak się serek rozpuści doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Zostawiamy na boku by nasze nadzienie lekko przestygło.
Nadziewamy naleśniki i układamy je w szerokim żaroodpornym naczyniu lub na blasze (trzeba pamiętać by wcześniej nasmarować naczynie tłuszczem) i smarujemy po wierzchu roztopionym masłem. Przykrywamy folią aluminiową i wkładamy do piekarnika (160 C) na około 45 minut by się dobrze nagrzały w środku.
Gotowe!
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Fajne te naleśniczki. Jestem ciekawa jak smakują :) pozdrawiam.
ReplyDeletea już myślałam ,że w tym roku najadłam się cukinii i starczy do przyszłego roku ,a teraz mi się chce takich apetycznych naleśników
ReplyDeletePyszne danie !!! Nabrałam ochoty na takie naleśniki :)
ReplyDeleteciekawie brzmi,nawet bardzo,a do tego apetycznie wygladaja :)
ReplyDeletePozdrawiam :)
Z przyjemnością zjadłabym takie naleśniki :)
ReplyDeleteWyglądają bardzo zachęcająco. Cukinia jeszcze do zdobycia, no to będzie testowanie;]
ReplyDeleteMiłe Panie, naleśniczki były bardzo smaczne, pozostało już tylko wspomnienie. Cieszę się, że się Wam podobają.
ReplyDelete