28 November 2009
chleb pszenno-żytni z żurawiną i orzechami włoskimi
No i po raz kolejny Jeffrey Hamelman okazał się bezbłędny - ten chleb od razu poszybował do naszej "top 5" - czyli stał się już z pierwszym kęsem, jednym z ulubionych. Mamy takie swoje najlepsze z najlepszych - czyli żytni 66 %, chlebek z siemieniem lnianym czy z 3 nasionami, ostatnio też mój mąż zajada się chlebem tostowym (na drożdżach), który mu bardzo smakuje rano - tostowany i z dżemem. Ja bardzo lubię chleb z orzechami włoskimi i ostatnio pieczony żytni z żurawiną.
O tym chlebie myślałam już od dawna, nieco odstraszały mnie w nim rodzynki (w oryginalnym przepisie to chleb z rodzynkami i orzechami). Ja nie lubię rodzynków (delikatnie rzecz ujmując) i gdzie mogę to się ich pozbywam, a jak już nie mogę, to zamykam oczy i myślę o przyjemnych rzeczach... Ostatnio kupiłam jednak żurawinę (gdy w Weekendowej Piekarni piekłyśmy chleb żytni, który w oryginale też był z rodzynkami) i zostało mi nieco - w sam raz by wykorzystać w tym przepisie. Cóż więcej dodać - orzechy pysznie chrupią i dają delikatny aromat, żurawina prócz smaku, pięknie komponuje się kolorystycznie w tym chlebie i co mi się bardzo podoba - nie dodajemy już żadnego cukru, słodu czy miodu - czyli jedyna słodycz w chlebie pochodzi od żurawiny, a reszta jest neutralna - pasuje dosłownie do wszystkiego (nie próbowałam z rybą jedynie ;-)). Chleb lekki i dosyć dobrze się wyrabia. Rósł bezproblemowo i upiekł się też bardzo ładnie. Polecam! Myślę, że może być bardzo dobrą propozycją na Święta.
Chleb pszenno-żytni z żurawiną i orzechami włoskimi
(sourdough rye with raisins and walnuts)
zaczyn:
150 g mąki żytniej
120 g wody
8 g zakwasu żytniego
ciasto właściwe:
325 g mąki wysokoglutenowej (ja dałam pszenną chlebową)
25 g mąki żytniej
220 g wody
9 g soli
7-8 g świeżych drożdży
cały zaczyn
60 g żurawiny (w oryginale rodzynki)
70 g orzechów włoskich
Przygotowujemy zaczyn i zostawiamy pod przykryciem na 12-16 godzin.
Gdy zaczyn jest gotowy mieszamy pozostałe składniki (bez orzechów i żurawiny) i wyrabiamy ciasto do uzyskania dobrze rozwiniętego glutenu (m,nie to zajęło około 15-20 minut). Na koniec dodajemy nasze dodatki i wyrabiamy krótko by się wszystko dobrze wymieszało.
Zostawiamy w naczyniu pod przykryciem do wyrośnięcia na 1 godzinę.
Formujemy bochenek, przekładamy do koszyka, przykrywamy ściereczką i zostawiamy na kolejne 50-60 minut.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika o temperaturze 235 C i pieczemy z parą 15 minut, po czym zmniejszamy temperaturę do 220 i pieczemy dalsze 20-25 minut.
Studzimy na kratce. Gotowe!
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Zawsze mnie fascynowało pieczenie chleba, bo przecież to nie takie hop siup! Podziwiam:)
ReplyDeleteCzyli jak nie słodki, to akurat dla mnie ;) No i żurawina... a mam ostatnio na nią fazę ;)
ReplyDeletebardzo lubię chleby z żurawiną...zatem muszę i ten upiec...a że aż do "top 5" go zaliczacie to tym bardziej wart jest wypróbowania..pozdrawiam
ReplyDeleteA jeżeli nie mam koszyka do wyrastania, to do czego można wsadzić taki chlebek? Przepis wydaje mi się znakomity. Pozdrawiam panią :-)
ReplyDeleteFingerfood - miałam podobne odczucia, aż po prostu spróbowałam. Nie aż takie to straszne :-)
ReplyDeleteMafilko - będzie Ci smakował
Reve82 - koniecznie spróbuj
Mamamarzynia - najlepiej zwykły durszlak wyłożyć ściereczką i obsypać od środka mąką. Potem na wierzchu też posypać lekko mąką i przykryć - też ściereczką na przykład.