Nie jestem jakąś wielką fanką natki pietruszki. Owszem, chętnie jej używam ale w umiarkowanych ilościach. Tym razem mój kochany mąż przyniósł z działki całe pęki tej zieleniny. Cóż można z taką ilością zrobić? No chyba tylko zupę. I tu miłe zaskoczenie - zupa ma delikatny aromat, ładny kolor i wierzę, że jest bardzo zdrowa :-) Bardzo nam smakowała i jeśli znów zostanę obdarzona natką to z pewnością zupę powtórzę.
Jest to moja propozycja dlo II Festiwalu Zupy.
Jest to moja propozycja dlo II Festiwalu Zupy.
Zupa z natki pietruszki
3-4 duże pęczki pietruszki
300 g ziemniaków, ugotowanych, pokrojonych w kostkę
1 litr wywaru warzywnego lub drobiowego
sól/pieprz
kilka łyżek śmietanki 18 %
Natkę myjemy i grubo siekamy. W rondlu zagotowujemy wywar, dodajemy ziemniaki i gdy się zagotuje wrzucamy pokrojoną natkę (zostawiamy odrobinę do przybrania). Gotujemy ok. 2 minut. Całość miksujemy w blenderze i doprawiamy solą i pieprzem według uznania. Zupę podajemy polaną odrobiną śmietanki i udekorowaną świeżą natką.
Ja za to za natką nie przepadam. Nawet owe ogromne ilości witamin (a szczególnie, bodajże, witaminy C) w niej zawarte mnie nie przekonają do jej używania. ;))
ReplyDeletePozdrawiam!
Super! Bardzo lubię natkę pietruszki! Taka zupka musi być przepyszna!
ReplyDeletezupa pietruszkowa... hmm, ciekawie, ale nie dla mnie xd niee, niestety nie przemawia do mnie pietruszka w tej wersji. chociaż pomysł atrakcyjny ;]
ReplyDeletewygląda świetnie;D i bardzo dobry pomysl na wykorzystanie pietruszki;)
ReplyDeleteświetny pomysł i ten kolor :)
ReplyDeletePięknie zielona i na pewno mega zdrowa :) Nie jadłam jeszcze zupy z pietruszki i w sumie nie wiem, czy udałoby mi się kogoś w rodzinie do niej przekonać ;)Ale pomysł fajny ;)
ReplyDeleteUwielbiam pietruszkę i właściwie każda moja zupa jest pietruszkowa, bo sypię jej nieumiarkowanie :-)
ReplyDeleteNa szczęście wszyscy w domu lubią.
Pozdrawiam!
Monika
lubię natkę. lubię jej cudowny zapach. i smak. i ta zupa to wielka ciekawostka.
ReplyDeleteta zupa to jednak bardziej dla mojej mamy niż dla mnie - ona uwielbia pietruszkę! ja w minimalnych ilościach ją toleruję, ale ogólnie to za nią nie przepadam. mimo że znam jej wielkie prozdrowotne właściwości, to nie potrafię się do niej przekonać. :)
ReplyDeleteSuuuper, muszę ją zrobić jakoś niebawem, świetny pomysł! Uwielbiam takie zupy. Przy nadmiarze zbędnej pietruszki polecam pesto pietruszkowe, z dodatkiem orzechów włoskich :) też smakowite:) Pozdrawiam serdecznie :)
ReplyDeleteŚwietny pomysł!
ReplyDeleteJa uwielbiam natkę, zjadam ją w dużych ilościach, ale na surowo.
Muszę spróbować taką zupkę.
Pozdrawiam serdecznie