Bardzo lubimy różnego rodzaju pasty rybne do chleba i muszę się przyznać, że do tej pory najczęściej kupowałam gotowe w naszym ulubionym stoisku rybnym na placu Imbramowskim. Kupujemy też tam pyszne wędzone makrele i niedawno pokusiłam się o zrobienie mojej własnej pasty rybnej z makreli. Na śniadanie podstępnie posmarowałam mężusiowi jedną kromkę pastą kupną (łososiową) a drugą pastą z makreli mojego autorstwa. I już po chwili usłyszałam, że więcej pasty rybnej kupować nie będziemy! Ta domowa jest o niebo smaczniejsza i nie muszę chyba dodawać, że i o niebo zdrowsza, bo dokładnie wiem co do niej użyłam :-) Tak więc pasta z makreli na stałe znajdzie się w naszym menu i już zaczynam myśleć nad kolejnymi pomysłami na inne rybki.
Pasta z makreli
1/2 dużej makreli wędzonej
2 jajka ugotowane na twardo
2 łyżki osączonych kaparów
1 łyżka majonezu
1 łyżka gęstego jogurtu naturalnego
1-2 łyżki soku z cytryny
sól/pieprz do smaku
Najpierw obieramy makrelę ze skóry i bardzo dokładnie usuwamy wszystkie ości. Następnie przekładamy makrelę i pozostałe składniki do blendera - najlepiej sok z cytryny i jogurt dodawać stopniowo podczas miksowania by uzyskać pożądaną konsystencję. Na końcu przyprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Bardzo dobrze smakuje z pieczywem, posypana posiekanym szczypiorkiem (wedle uznania).
Też uwielbiam takie pasty. Szkoda, że ja jeszcze nie odkryłam na imbramowskim stoiska rybnego. Przy następnej okazji poszukam i wypróbuję coś :)
ReplyDeletePozdrawiam Aniu
ooo, jak ja lubię taką pastę na śniadanie :)
ReplyDeleteJa też lubię takie smaczne pasty. Z makreli nie robiłam ale napewno jest pyszna:)
ReplyDeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDeleteUwielbiam rybki, a pasty robię zdecydowanie za rzadko. Pysznie się ta zapowiada, będę musiała zrobić:)) Pozdrawiam.
ReplyDeletedomowe pasty sa lepsze od kupnych.. to prawda. z tuńczykiem też pysznie.
ReplyDelete