21 March 2011

ostatnie eksperymenty


Nasze ostatnie eksperymenty okazały się generalnie bardzo smaczne. Muszę też przyznać się, że podchodziłam do tutejszych deserów pełna uprzedzeń nie zupełnie słusznie. Wczoraj zamówiliśmy wieczorem dwa zimne specjały i oba okazały się strzałem w dziesiątkę. Oba na bazie tartego lodu polanego słodkim sosem z cukru palmowego z aromatami, zagęszczonym słodzonym mlekiem, a do tego dodatki. Najbardziej zaskakoczyła nas fasola w obu deserach. Ale były pyszne, nie za słodkie, bardzo zimne, idealne na upalne dni. Poza tym zaglądnęliśmy do dzielnicy Indyjskiej na naszą ostatnią kolację w Penangu. Jutro wyjeżdżamy w dalszą drogę.

Our last culinary experiments were surprisngly good. I must also admit that I was full of prejudice regarding the deserts. However, yesterday having tried two cold specialities I've had to change my opinion a bit. Both deserts were based on ice shavings served with sweet palm sugar based syrop of different flavours and condensed sweet milk plus additions. The most surprising were the red kidney beans present in both deserts. They were very tasty, not too sweet at all and very refreshing on a hot day. We had our last dinner ithis evening n the Indian Quarter. Tomorrow we are off again!


Poniżej zakąski indyjskie i nasza dzisiejsza kolacja - korma i curry z baraniny a do tego chlebki nan.
Below some Indian snacks and our tonight's dinner - mutton korma and mutton curry with nan breads.






A poniżej pozostałe specjały z Penangu, które wypróbowalismy wczoraj i dziś.
Below some more of penang specialities that we have tried.

Loh Mee

Pieczona kaczka, którą jedliśmy z ryżem / Roast duck that we had with rice


Smażone ostrygi (z jajkiem) / Fried oysters (with egg)


Smażóny Hoar Fan / Fried Hoar Fun


Nasi Lemak


Pyszne Dim Sum / Delicious Dim Sum


Na koniec dwa lodowe (dosłownie) desery: cendol i ice kacang - oba godne polecenia!
To fnish - two ice desserts: cendol and ice kacang - both reccomended!




5 comments:

  1. Wow! Zjadłabym wszystko. Dosłownie!

    ReplyDelete
  2. Piękne i takie kolorowe, i rzecz jasna apetyczne! Mam nadzieję, że wegetarianin również by się tam najadł. Czy łatwo znaleźć i zidentyfikować potrawy bez mięsa, ryb i owoców morza? Twoje wpisy czytam namiętnie, bardzo mi się podobają. Może i ja kiedyś pojadę w te strony? Pozdrawiam gorąco i dziękuję, że tak pięknie piszesz

    ReplyDelete
  3. Hajduczku - mozna znalezc jedzenie vege ale czasem trzeba poszukac. Troche jak u nas. Ale maja swietne tofu i warzywa wiec glodna bys nie chodzila :-)

    ReplyDelete
  4. ojej!!!!! alez rozkosze dla oczu i podniebienia......mniaaaaaaaaaaaam jedno wielkie .....:)
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete