27 March 2013

Klasyczna tajska zupa Tom Yum


Wczoraj wróciły u nas tajskie klimaty. Na obiad ugotowałam klasyczną tajską zupę tom yum. Najczęściej jadana w Tajlandii z krewetkami, bywa też serwowana z kurczakiem jak w naszym przypadku. Zupa jest bardzo aromatyczna, bardzo ostra, kwaśna, po prostu pyszna! Cała kuchnia cudownie pachniała :-) Podobnie jak z innymi daniami kuchni tajskiej, koniecznie trzeba przygotować wszystkie składniki wcześniej bo sam proces gotowania jest bardzo szybki. Gorąco polecam spróbować!

Zupa Tom Yum
porcja dla 2 osób

400 g piersi kurczaka pokrojonej na małe cienkie kawałeczki
5-6 chilli rozgniecione lekko
4 listki lemonki kaffir, podarte na kawałki
4-5 cm świeżego korzenia galangal, pokrojonego w cienkie plasterki
3-4 trawki cytrynowe, pokrojone na 4-5 cm kawałki i rozgniecione (np. tłuczkiem)
200 g boczniaków, podartych na mniejsze kawałki
1/2 cebuli, pokrojonej na ćwiartki
1/2 pomidora pokrojonego na ćwiartki
500 ml wywaru drobiowego (rosołu)
1 łyżeczka tajskiej pasty chilli (lub więcej wedle upodobania)
1/2 ,łyżeczki soli
3 łyżki sosu rybnego
3 łyżeczki cukru
2 łyżki soku z limonki
listki kolendry do przybrania (u mnie niestety zabrakło)

W rondelku zagotowujemy rosół, dodajemy galangal, trawkę cytrynową, listki lemonki kaffir oraz chilli i gotujemy około 3 minut. Dodajemy pastę chilli, grzyby (boczniaki), cebulę i pomidora, delikatnie mieszamy i gotujemy około 1 minuty, dodajemy sos rybny, cukier, sól i sok z lemonki, mieszamy i próbujemy. Zupa powinna być w smaku kwaśna i bardzo ostra. W razie potrzeby dodajemy więcej pasty chilli lub soku z lemonki. Dodajemy kurczaka, mieszamy delikatnie i gotujemy ok. 30 sekund. Przelewamy do miseczek i dekorujemy listkami kolendry. Podajemy od razu. Smacznego!

Poniżej składniki na zupę


9 comments:

  1. Zupa zapowiada się wspaniale, ale nie znalazłam dotąd we Wrocławiu galangalu i liści kaffir :(

    ReplyDelete
    Replies
    1. Basik, listki kaffir możnaby zastąpić skórką z limonki, chodzi tu głównie o intensywny cytrynowy aromat. Co do galangalu - poszukaj w internecie, może uda się znaleźć. Ja większość tego co przywiozłam zamroziłam na później, a jeden korzeń zamierzam posadzić, zobaczymy czy urośnie :-)

      Delete
    2. Muszę w końcu odnaleźć i dotrzeć do sklepu koreańskiego. Pod Wrocławiem jest ileś fabryk koreańskich i japońskich i koreańczycy mają gdzieś swój sklepik pod miastem. Tam jest tylko podobno problem z komunikacją, sprzedają Koreańczycy nie mówiący jednego słowa po polsku czy angielsku. Może tam galangal bym znalazła????? Po świętach się ruszę na poszukiwania.

      Delete
    3. Basik, jeśli masz taki sklep niezbyt daleko to podjedź, a jeśli język to taka bariera to może najlepiej wydrukuj sobie z internetu zdjęcia tego co potrzebujesz :-) Wtedy bez pudła zrobisz zakupy :-)
      Pozdrawiam,

      Delete
  2. Super smaki, sama muszę wypróbować przepis bo zabieram się od dłuższego czasu :)

    ReplyDelete
  3. Uwielbiam tom yum, przepis wypróbuję.

    ReplyDelete