Niestety w tym roku mój program kulinarny na Wielkanoc uległ mocnemu okrojeniu, głównie z powodu przeziębienia, które nas dopało po naszym powrocie z tropików. Niemniej jednak zebrałam się w sobie rano i upiekłam dziś kolejną wersję tradycyjnych Wielkanocnych angielskich bułeczek "Hot Cross Buns". Ten przepis wzięłam z książki "Bread" Daniela Stevensa. Bułeczki wyszły pyszne. Najlepiej chyba smakują jeszcze ciepłe przekrojone na pół i posmarowane masłem. Gorąco polecam!
Hot Cross Buns
250 g mąki pszennej chlebowej
250 g zwyczajnej mąki pszennej (ja w całości użyłam chlebowej)
125 ml ciepłej wody
125 ml ciepłego mleka
5 g drożdży instant (ja użyłam 15 g świeżych)
10 g soli
50 g cukru
1 średnie jajko
50 g masła
100 g currants lub rodzynek
skórka otarta z połowy pomarańczy (dałam z całej)
1 łyżeczka mielkonego mix spice (można kupić w UK niestety u nas nie widziałam w sprzedaży)
do zrobienia krzyżyków:
50 g mąki
70-80 g wody
glazura:
parę łyżek galaretki morelowej wymieszanje z paroma łyżkami wody
lub po prostu syrop - 50 g cukru + 50 g wody
Do naczynia wlałam wodę i mleko, dodałam cukier i drożdże. Do miski wsypałam mąkę, sól, dodałam masło i jajko, wlałam wodę z mlekiem i drożdżami i pozwoliłam mojemu "pomocnikowi" wyrobić ciasto, najpierw parę minut na wolnych obrotach, a potem jeszcze ok 4 minut na szybszych. Dodałam currants/rodzynki, skórkę zotartą z pomarańczy i przyprawę mixed spice. Włączyłam ponownie na wolne obroty aż do wymieszania się składników. Ciasto jest nieco lepkie. Oczywiście można wyrabiać ręcznie, też tak nie raz robiłam. Miskę z ciastem przykrywamy i zostawiamy do wyrośnięcia na około 1 godzinę, aż ciasto podwoi objętość.
Ciasto wyciągamy na stolnicę, szybko zagniatamy i dzielimy na 12 kawałków. Formujemy okrągłe bułeczki i przekładamy na blachę przykrytą papierem do pieczenia. Bułeczki przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około 30-40 minut. Nagrzewamy w międzyczasie piekarnik do temperatury 200 C i przygotowujemy masę do krzyżyków (powinna mieć w miarę gęstą konsystencję, lecz nadal lejącą). Gdy bułki wyrosną przekładamy masę do rekawa z końcówką o małym okrągłym otworze. Wyciskamy masę powoli i robimy na bułkach krzyże. Bułki wkładamy do piekarnika na 15-20 minut - aż ładnie się zbrązowią.
W czasie gdy pieką się bułki przygotowujemy syrop - zagotowujemy cukier z wodą, lub zorpuszczamy galaretkę morelową z odrobiną wody. Upieczone bułki pokrywamy za pomocą pędzla syropem lub galaretką - w ten sposób będą miały piękny połysk.
Bułki studzimy na kratce.
Smakują świetnie jeszcze ciepłe, na zimno lub tostowane.
Ciasto wyciągamy na stolnicę, szybko zagniatamy i dzielimy na 12 kawałków. Formujemy okrągłe bułeczki i przekładamy na blachę przykrytą papierem do pieczenia. Bułeczki przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około 30-40 minut. Nagrzewamy w międzyczasie piekarnik do temperatury 200 C i przygotowujemy masę do krzyżyków (powinna mieć w miarę gęstą konsystencję, lecz nadal lejącą). Gdy bułki wyrosną przekładamy masę do rekawa z końcówką o małym okrągłym otworze. Wyciskamy masę powoli i robimy na bułkach krzyże. Bułki wkładamy do piekarnika na 15-20 minut - aż ładnie się zbrązowią.
W czasie gdy pieką się bułki przygotowujemy syrop - zagotowujemy cukier z wodą, lub zorpuszczamy galaretkę morelową z odrobiną wody. Upieczone bułki pokrywamy za pomocą pędzla syropem lub galaretką - w ten sposób będą miały piękny połysk.
Bułki studzimy na kratce.
Smakują świetnie jeszcze ciepłe, na zimno lub tostowane.
Chciałabym też wszystkim, którzy tu do mnie zaglądają, życzyć radosnych
Świąt Wielkanocnych!!!
Świąt Wielkanocnych!!!
śliczne bułeczki! :) wesołych Świąt!
ReplyDeletePiękne są! Poproszę jedną, tak na noc niby się nie powinno, ale ślinka mi cieknie:)
ReplyDeleteWszystkiego smacznego na Święta!
I u mnie dzisiaj gościły te bułeczki. Aniu, radości, szczęścia, rodzinnej atmosfery i samych dobrych chwil w te świąteczne dni dla Ciebie i najbliżsżych. I zdrowia...
ReplyDeleteAniu, śliczne te bułeczki.
ReplyDeleteŻyczę Wam dużo zdrowia i radosnych Świąt!:)
miałam je piec z twojego innego przepisu ,ale jakoś mi zeszło i nie mam :(
ReplyDeleteKurcze ,ale po świętach też chyba można?
Wesołych Świąt
Bardzo je lubię :-)
ReplyDeleteWesołych Świąt :-))
Piękne bułeczki! Tez je piekłam w tym roku:)
ReplyDeleteZdrowych, radosnych i spokojnych Świąt
cudnie rumiane bułeczki.
ReplyDeletepięknych Świąt!
Kuruj sie Aniu zatem!
ReplyDeletePozdrawiam serdezcnie i zycze radosnych i pogodnych Swiat! :)
Aniu, bułeczki wspaniałe!
ReplyDeleteWESOŁYCH ŚWIĄT!:))
Przymierzam sie do zrobienia tych buleczek :) Swietnie wygladaja.
ReplyDeleteCudownych, spokojnych i radosnych Swiat!
ale sliczne buleczki:)
ReplyDeleteSpokojnych i radosnych Świat!!!
wspaniałe, wspaniałe bułeczki!
ReplyDeletecudownych, ciepłych i rodzinnych Świąt!
Jakie wesołe te bułeczki!
ReplyDeleteDziękujemy za życzenia i gorąco pozdrawiamy wzajemnie!