20 December 2012

curry puffs - paszteciki orientalne


Czas nagle przyspieszył, zresztą tak jest co roku przed Świętami i jak co roku obiecuję sobie przygotować różne specjały i oczywiście nie nadążam :-) Brak mi też czasu na blog, ale mam nadzieję, że to się zmieni już wkrótce.
Dziś proponuję pyszne, aromatyczne paszteciki - curry puffs. Przygotowałam je dwa tygodnie temu jako zakąskę na indyjską kolację, na którą zaprosiliśmy naszych znajomych. Nadzienie jest zasadniczo identyczne z tym jakie przygotowywuje się do indyjskich samos. Paszteciki wyszły pysznie i kilka dni później je powtórzyłam, tym razem do czerwonego barszczyku. Myślę, że są bardzo udaną alternatywą dla tradycyjnych pasztecików i można je sobie szybko przygotować do barszczyku na przykład po Świętach.

Curry Puffs

1 opakowanie ciasta francuskiego
250 g ziemniaków ugotowanych w osolonej wodzie i odcedzonych
1/2 szklanki mrożonego groszku (podgotować kilka minut i odcedzić)
1-2 łyżki oleju
1/2 łyżeczki nasion gorczycy
1/2 łyżeczki nasion kminu
1-2 zielone chilli (świeże)
1nieduża cebulka drobno posiekana
1/3 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki mielonej kolendry
1/2 mielonego kminu
sól

Na rozgrzaną patelnię wlewamy olej i dodajemy gorczycę i kmin, smażymy parę minut, dodajemy następnie cebulkę i smażymy aż stanie się lekko szklista. Dodajemy pozostałe przyprawy i smażymy chwilę do wydobycia się aromatu. Dodajemy następnie rozgniecione wcześniej ziemniaki i mieszamy łyżką smażąc i rozdrabniając ziemniaki (lekko zmiażdżyć). Gdyby mieszanina była zbyt sucha dodać odrobinę gorącej wody. Na koniec dodajemy podgotowany groszek, mieszamy i dosalamy do smaku. Jak ktoś lubi bardzo pikantne jedzonko polecam dodać nieco ostrej papryki (mielonej).
Gdy nasze nadzienie nieco przestygnie przygotowujemy ciasto. W tym celu je rozwijamy i kroimy kwadraty ok 8-9 cm lub wycinamy kółka podobnej wielkości. Nakładamy łyżeczką farsz, zlepiamy brzegi i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do ok. 200 C i pieczemy ok 20 minut aż się ładnie zbrązowią.
Podajemy jeszcze gorące lub chłodne - jako zakąskę lub do barszczyku.





6 comments:

  1. Muszą być pyszne- zdecydowanie coś innego :)

    ReplyDelete
  2. Ostatnio ciągną mnie smaki Indii więc to jest fajna propozycja do wykorzystania.

    ReplyDelete
  3. Aniu, wszystkiego najlepszego na Nowy Rok!
    Te paszteciki wyglądają pysznie.:)

    ReplyDelete