5 March 2010

TPM Sourdough - chleb firmowy WP po godzinach

Nie było mnie przez tydzień i zrobiły mi się ogromne zaległości w Weekendowej Piekarni! Zaczynam więc od naszego ostatniego zadania z Weekendowej Piekarni po godzinach. Chlebek nie przysparzał problemów, dosyć szybko się dał wyrobić, ciasto było lekko lepkie ale miękkie i gładkie. Dodałam troszkę świeżych drożdży, bo musiałam wyjść z domu i nie chciałam denerwować się czy mi na pewno szybko chleb wyrośnie. Wyrastał pięknie, upiekł się równie dobrze i smakuje wyśmienicie. Bardzo podoba mi się dosyć ciemny miąższ i regularne dziurki.
Poniżej przepis za WP po godzinach:

TPM Sourdough
Firmowy chleb piekarni po godzinach

200g zakwasu żytniego razowego (100% hydracji)
290g wody
400g białej pszennej mąki chlebowej
100g pszennej mąki razowej
1/2 łyżeczki drożdży instant (opcjonalnie)
12g soli

1. Mieszanie.

Zaczyn wymieszać z mąka i wodą (ew. drożdżami). Zostawić na 20 minut. Następnie dodać sól i zagnieść gładkie, delikatnie lepkie ciasto.

2. Pierwsza fermentacja i składanie.

Zostawić do wyrośnięcia na 2 godziny w temp 24 C, składając ciasto raz po godzinie.

3. Formowanie.

Ukształtować okrągły bochenek i złączeniem w górę włożyć do koszyka. Kosz wsunąć do dużej foliowej torby.

4. Ostatnia fermentacja.

Ostatnia fermentacja powinna zając ok. 1 1/2 godziny.

5. Pieczenie.

Piec z kamieniem rozgrzać do 250C. Nacięty bochenek wsunąć do naparowanego pieca i piec z parą przez 10 minut. Temperaturę pieca zmniejszyć do 230C i piec jeszcze 25 minut.

Przed pokrojeniem chleb należy dobrze wystudzić.



6 comments:

  1. jak zamaszyście nacięty, bardzo udany Aniu bochenek ,a miąższ wręcz ślicznie wygląda

    ReplyDelete
  2. widać jednak wprawną rękę :) elegancki bochen Ci sie upiekł.

    ReplyDelete
  3. naciecia na chlebie wyszly Ci idealnie:)

    ReplyDelete
  4. Sliczny chlebek Aniu!:) Też go robiłam i wiem jaki jest smaczny. Pozdrawiam.:)

    ReplyDelete
  5. nadrabianie takich zaległości jest całkiem smaczne..

    ReplyDelete
  6. jezu jakie piękne nacięcia! jednak upieram się przy tym, że mój jest koślawy!

    ReplyDelete