10 February 2011

Specjały z Dalat


Kolejnym przystankiem na trasie naszej podróży jest Dalat. To sporej wielkości miasto położone w górach ma bardzo łagodny klimat i jest ulubionym miejscem wypoczynku przed skwarem panującym na nizinach. Dalat słynie z warzyw, owoców i kwiatów tutaj uprawianych. Prawdziwym szokiem dla nas były kilometrami ciągnące się szklarnie, jak okiem sięgnąć wszędzie uprawy! Rosną tu owoce i warzywa, których uprawa nie byłaby możliwa w innych częściach kraju. Wczoraj wrzuciłam na bloga zdjęcia z targu i zasadniczo podobne zdjęcia można by zrobić i u nas – buraki, kalarepki, kalafiory, brokuły, pory, marchew, karczochy – to wszystko rośnie tu na ogromnych areałach i jest wysyłane na teren całego kraju! Do tego sady owocowe z morelami czy porzeczkami, plantacje truskawek, herbaty i oczywiście kawy! Dalat słynie z dżemu truskawkowego, pysznej aromatycznej kawy oraz niezliczonych rodzajów kandyzowanych owoców. Aż trudno oczu oderwać od tych pyszności. Oczywiście zakupiliśmy słoiczek dżemu, który zajadamy na śniadanie razem z bagietką. Wpadły mi tu w oko również i inne specjały, których nie omieszkaliśmy spróbować – cienkie naleśniki ryżowe z nadzieniem w środku, podawane z grillowanym mięsem, sałatą i kiełkami, a do tego sosik. Wypiliśmy pyszną kawę, parzoną po wietnamsku czyli w miniaturowym, metalowym przelewowym „ekspresie” z dodatkiem gęstego słodzonego mleka. Do kolacji zamówiliśmy też butelkę czerwonego wina produkowanego w Dalat (choć winogrona są dowożone z winnic rosnących około 100 km dalej) – zupełnie dobre. Dziś wieczorem zamówiliśmy kolejny specjał - „hot-pot” na zdjęciach poniżej. Jutro wyjeżdżamy do Sajgonu.

We are now is Dalat. It is quite a big town situated in the mountains south-west of Nha Trang. It has a very mild climate and is a popular holiday resort for those wanting a rest from the heat of the lowlands. Dalat is famous for its vegetables, fruit and flowers which are grown around here. It was a real shock for us to see miles after miles of greenhouses and fields as we approached Dalat. As far as we could see there were plantations of all kinds of vegetables. Yesterday I put on the blog photos from the local market here but similar photos could be taken in any European market showing beetroot, couliflower, broccoli, cohlrabi, leeks, carrots, artichokes and many more – all thit grows around here and it is sent all around the country. That is not all – there also are orchards with apricots, currants, mullberries, fields of strawberries, tea and coffee plantations. Dalat is famous for its strawberry jam, aromatic coffee and countless kinds of candied fruit. It really is amazing! Of course we bought a jar of strawberry jam and we had it for breakfast with baguettes. We also tried other specialities – rice pancakes with a filling served with grilled meat, lettuce, bean sprouts and a spicy sauce. We drank delicious coffee Vietnamese style – made in a small metal „esspresso” pot with sweet condensed milk. With our meal yesterday we had a bottle of local red wine. Although the vineyards are a 100 km away thegrapes are transported here for processing into wine, and it was quite palatable. Tonight we tried another local speciality – a „hot-pot”, photos below. Tomorrow we are off to Ho Chi Minh City (Saigon).

Poniżej pyszne owoce kandyzowane, które kupić tu można wszędzie oraz dżem truskawkowy na śniadanie.
Below candied fruit that are sold everywhere in town and the strawberry jam for breakfast.





Nowa wersja zupy z noodlami. Pani podała do niej cały talerzyk dodatków oraz miskę różnych świeżych listków.
New version of the noodle soup. It was served along with a side dish and a bowl of fresh leaves.


Ryżowe nadziewane naleśniki oraz poniżej "hot-pot"
Rice pancakes and the hot-pot.




Kawa po wietnamsku i poniżej nowa wersja omletu - grillowny papier ryżowy z rozbełtanymi jajkami na wierzchu - z dodatkiem zielonej cebulki.
Coffee Vietnamese style and below a new look on the omllette - grilled on a sheet of rice paper with green onions.



I na koniec stoisko z owocami na targu.
To finish - a photo of a fruit stall on the market.

1 comment:

  1. Och Aniu, tego się nie da oglądać i czytać bez obślinienia ekranu!

    ReplyDelete