Koniec października to dla mnie pierwsze przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia i oczywiście nie ma mowy tu o zakupie prezentów czy jakichś gadżetów świątecznych :-) W poniedziałek przygotowałam pysznie aromatyczną "nadziewkę" do tradycyjnych angielskich ciasteczek świątecznych "mince pies", gdyż musi się ona "przegryźć" i nabrać smaku. Pakuję ją do słoików i czeka sobie grzecznie parę miesięcy. To już dziesiąty rok odkąd piekę te pyszne małe babeczki!
Dziś za to piecze się moje tradycyjne angielskie ciasto bożonarodzeniowe, które też musi dojżeć podlewane co tydzień paroma łyżkami dobrej brandy. Zaczęłam je piec dwa lata temu i zakochałam się w nim po prostu! Już nie wyobrażam sobie Świąt bez tego ciasta. Też najlepiej je piec z dużym wyprzedzeniem. A za miesiąc, w ostatnią niedzielę przed Adwentem będę robić angielski pudding bożonarodzeniowy!
Za to dzisiaj chciałabym przedstawić nowy przepis na chleb tostowy. Do tej pory piekłam sporo razy chleb tostowy według przepisu Mistrza Hamelmana. Jednak potrzeba odmiany od czasu do czasu i oto znalazłam u Liski ten właśnie przepis i chlebek wyszedł świetnie! Właśnie kończymy już drugi bochenek :-) Polecam!
Dziś za to piecze się moje tradycyjne angielskie ciasto bożonarodzeniowe, które też musi dojżeć podlewane co tydzień paroma łyżkami dobrej brandy. Zaczęłam je piec dwa lata temu i zakochałam się w nim po prostu! Już nie wyobrażam sobie Świąt bez tego ciasta. Też najlepiej je piec z dużym wyprzedzeniem. A za miesiąc, w ostatnią niedzielę przed Adwentem będę robić angielski pudding bożonarodzeniowy!
Za to dzisiaj chciałabym przedstawić nowy przepis na chleb tostowy. Do tej pory piekłam sporo razy chleb tostowy według przepisu Mistrza Hamelmana. Jednak potrzeba odmiany od czasu do czasu i oto znalazłam u Liski ten właśnie przepis i chlebek wyszedł świetnie! Właśnie kończymy już drugi bochenek :-) Polecam!
Chleb tostowy
540 g mąki pszennej
310-320 g wody
20 g świeżych drożdży
1 czubata łyżka masła w temperaturze pokojowej
1 czubata łyżka mleka w proszku
1 i 1/2 łyżeczki soli
1 i 1/2 łyżeczki cukru
Drożdże umieszczamyw miseczce, dodajemy cukier i mieszamy, nastepnie odstawiamy na kilka minut aż staną się płynne. Następnie mieszamy z wodą i dodajemy do pozostałych składników i wyrabiamy ciasto aż osiągniemy dobrze rozwinięty gluten. Ja skorzystałam z miksera planetarnego, przystawka - hak do ciasta i wyrabiałam ok. 6 minut na drugiej prędkości. Ciasto przykrywamy i zostawiamy do wyrośnięcia na 45-60 minut, aż podwoji swoją objętośc. Następnie formujemy chleb i umieszczamy w foremce (keksówce), ja w silikonowej (zwykłą foremkę trzeba natłuścić i wysypać mąką/otrębami lub tartą bułką). Pozostawiamy do ponownego wyrośnięcia pod przykryciem. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 190 C. Gdy chleb wyrośnie (zazwyczaj ok. 45 minut), wkładamy go do piekarnika i pieczemy z parą 30 minut. Po tym czasie wyciągamy chleb z foremki i dopiekamy jeszcze 10 minut już sam. Wyciągamy (chleb jest upieczony, gdy jeśli go postukamy od spodu, wyda głuchy dźwięk) i studzimy na kratce. Smacznego!