16 June 2010

polędwica wołowa w aromatycznym sosie serowym


Naszła mnie dziś nagła i nieodparta chęć na pyszny, krwisty kawałek polędwicy wołowej. Pognałam więc po pracy na Kleparz i w ulubionej i chyba najlepszej budce z mięsem kupiłam dla nas dwa piękne plastry mięsa. Niestety słabą stroną tego fantastycznego dania jest cena - 63 zł za kilo polędwicy :-( , ale przecież nie co dzień tak sobie dogadzam! Do tego młode ziemniaczki polane masełkiem i mieliśmy prawdziwą ucztę! Po cichu się przyznam, że mogłabym tak jeść codziennie, musiałabym jednak w tym celu znaleźć jakąś rewelacyjnie płatną pracę ;-) Z pewnością jednak można sobie raz na jakiś czas pozwolić na taką ekstrawagancję, zwłaszcza jeśli mamy w planie romantyczną kolację...

Polędwica wołowa w aromatycznym sosie serowym
(dla 2 osób)

2 plastry świeżej polędwicy wołowej najlepszej jakości ( po ok. 150 g każdy)
70 g dobrego sera "niebieskiego" (użyłam Stiltona)
ok. 50-60 ml śmietanki 18 %
sól/pieprz
olej do smażenia

Wołowinę opłukałam i osuszyłam. W rondelku wymieszałam ser i śmietankę i na małym ogniu doprowadziłam do gotowania mieszając. Lepiej na początek dać nieco mniej śmietanki i dodawać w miarę potrzeby by uzyskać właściwą konsystencję sosu. Ręką lekko rozgniotłam mięso, przyprawiłam świeżo mielonym pieprzem i wrzuciłam na rozgrzaną patelnię z odrobiną oleju. Szybko podsmażyłam z obu stron (lubię moje mięso krwiste), posoliłam na koniec i podałam ze świeżo ugotowanymi młodymi ziemniaczkami polane sosem serowym. Pyszne!

8 comments:

  1. Aniu,jaki miałaś pyszny obiadek! Mięsko wygląda tak delikatnie i smacznie:)

    Pozdrowienia:)

    ReplyDelete
  2. Bardzo apetyczna będzie ta Wasza romantyczna kolacja:) A cena wołowiny wywołuje u mnie szok, aż sprawdzę po ile jest u mnie w mieście:)

    ReplyDelete
  3. ten sos z takim mięskiem to dopiero zgrane połączenie!

    ReplyDelete
  4. Majanko - oj był pyszny!
    Wiosenko - ja też przeżyłam szok, dowiedziałam się też że jest i tańsza polędwica, jednak ta była najwyższej jakości, i przyznam, że rzeczywiście aż rozpływała się w ustach
    Paula - taki sosik do wielu mięs byłby pyszny :-)

    ReplyDelete
  5. Aniu, nigdy z takim sosem nie robiłam polędwicy, wydaje mi się że musi byc pyszna!
    ps. bardzo apetyczne te młode ziemniaczki na drugim planie:)

    ReplyDelete
  6. Taaak, drapieżniki lubią sobie czasami upolować krwisty befsztyk ;) Zjadłabym...

    ReplyDelete
  7. Ja też bym z chęcią wprosiła się na obiad... :)

    ReplyDelete
  8. podoba mi się ta serowa prostota..

    ReplyDelete