16 September 2010

witam po przerwie i zapraszam na fasolkę z boczkiem

Na samym początku chciałabym się nieco wytłumaczyć z tak długiej i niezapowiedzianej przerwy. Niestety mój mąż był w szpitalu przez trzy tygodnie i nie tylko nie miałam czasu ale i weny twórczej by tu coś skrobać. Mam też zaległości w odwiedzaniu Waszych blogów, mam nadzieję, że teraz się to w końcu zmieni. Żal mi że tyle cudownych przepisów mi umknęło i wspólne pieczenie w WP :-( 
Czas więc powoli zebrać się w sobie!
Na początek chciałabym przedstawić Wam niesamowicie proste i pyszne danie - u mnie bywa samo na lunch ale też może być świetnym dodatkiem do obiadu.


Fasolka z boczkiem
dla 2 osób

300-400 g zielonej świeżej fasolki
100 g wędzonego chudego boczku
1-2 łyżki oliwy
sól/pieprz

Obcinam końce fasolki i kroję ją na połówki. Wrzucam do osolonej gotującej się wody i gotuję aż stanie się "al dente" czyli niezbyt miękka ale też już nie surowa. Odcedzam.
Boczek kroję w słupki i na gorącej patelni podsmażam aż się lekko zrumieni. Dodaję fasolkę i oliwę. Wszystko mieszając podsmażam chwilę by fasolka przeszła aromatem boczku. Doprawiam solą i pieprzem do smaku (z solą należy uważać bo boczek jest już dosyć słony).
Podaję gorące. Można też, jak ktoś chce, jeść na zimno.
Życzę smacznego!

11 comments:

  1. Zdrówka dla męża :)
    A fasolka bardzo smakowita :)

    ReplyDelete
  2. Lubie taka fasolke :) Mam nadzieje, ze Twoj maz juz lepiej sie czuje.

    ReplyDelete
  3. witaj Aniu-zdrowka dla meza,a tak przyrzadzona fasolka jest bardzo smaczna ;)
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  4. Witaj Aniu:)
    Cieszę się , ze wróciłaś i zyczę zdrowia dla męża!
    Fasolka zapowiada się bardzo smakowicie:)
    Pozdrowienia.

    ReplyDelete
  5. Zdrówka dla męża, a fasolka jest taka jak lubię :)Pozdrawiam !

    ReplyDelete
  6. Tak, robilam fasolke z boczkiem i potwierdzam, ze jest pysznna:))

    ReplyDelete
  7. Aniu, bardzo podoba mi się taka wersja fasolki! z pewnością kiedyś ją wykorzystam. Musi mieć świetny aromat!

    ReplyDelete
  8. Nie jadłam jeszcze takiej fasolki, ale wygląda smakowicie. POzdrowienia dla Małżonka :-)

    ReplyDelete
  9. Aniu, najważniejsze że powoli wracasz do nas i że mąż już w domu, serdeczności dla Was!

    ReplyDelete