20 March 2010

Ropucha w dziurze


Czasami Anglicy nadają bardzo dziwne nazwy swoim potrawom i tak oto moja uwagę przykuła "Ropucha w dziurze" (ang. Toad in the Hole). Nawet sami Anglicy nie są w stanie dojść etymologii pewnych nazw i podobnie sprawa się ma z "Ropuchą", o której wzmianki są już w XVIII wieku, choć zapewne wyglądała ona wtedy zupełnie inaczej (gotowane mięso w chrupiącej skórce). Niemniej jednak jest to popularne danie składające się z angielskich surowych kiełbasek zapiekanych w cieście. Danie szybkie, smaczne i z pewnością wygląda ciekawie. Najlepiej podawać z pure ziemniaczanym oraz z sosem (ang. gravy).
Przepis podpatrzyłam w książce The National Trust Traditional Recipe Book.

Ropucha w dziurze
(Toad in the Hole)

2-3 łyżki oleju np. słonecznikowego
4 kiełbaski surowe (angielskie), które i u nas pojawiają się już powoli (ok. 400-500 g).
kilka pomidorów suszonych na słońcu (ze słoiczka z oliwą) - w oryginalnym przepisie są pomidorki koktajlowe

ciasto:
110 g mąki pszennej zwyczajnej
1/2 łyżeczki soli
2 duże jajka
300 ml mleka

Mąkę przesiewamy do miseczki, dodajemy sól, jajka i mleko i dobrze mieszamy rózgą by powstało nam gładkie ciasto (bez grudek). Odstawiamy na co najmniej 30 minut.

Rozgrzewamy piekarnik do 220 C i wkładamy do środka formę (okrągłą lub podłużną) po uprzednim nalaniem do niej oleju. Kiełbaski smażymy na patelni w całości lub przekrojone na połówki aż się ładnie zbrązowią. Przekładamy je do rozgrzanego w piekarniku naczynia, zalewamy naszym ciastem i dodajemy na wierzch pomidory. Wkładamy do piekarnika i pieczemy około 30-40 minut (aż ciasto będzie dobrze  wyrośnięte, upieczone i chrupiące). Podajemy natychmiast najlepiej z ziemniakami pure i sosem.




8 comments:

  1. Bardzo podoba mi się ten przepis, świetnie wszystko wygląda i ta kielbaska ..poporstu cudnie:) Bardzo chętnie skosztowałabym :)

    ReplyDelete
  2. Uwielbiam ropuchę w dziurze:))a z rybą też jadłaś?

    ReplyDelete
  3. Gosiu - zapraszam!
    Andzia - wiesz - że tak powiem - jest to moja pierwsza ropucha ;-)

    ReplyDelete
  4. hyhy;) Jaka fajna nazwa!:))) Podoba mi się ta ropucha:))

    ReplyDelete
  5. A mnie taka nazwa nie przyciągnęłaby, o nie. Ale wygląd Twojego dania i pewnie zapach napewno:)Pozdrawiam:)

    ReplyDelete
  6. Łał, danie te widzę pierwszy raz, jest dość fajne, co do smaku, musiałabym zrobić i spróbować...

    ReplyDelete
  7. Ropucha smacznie wyglada w tej dziurze:) dobre danie na ciepłą kolację, pozdrawiam.

    ReplyDelete