Dziś chciałabym dodać jeszcze jeden zaległy
wpis, tym razem o Bagan dokąd udaliśmy się z Kalaw. Jest
to niewielkie miasto nad brzegiem rzeki Irrawady, które słynie z
ogromnej ilości świątyń zbudowanych tam ok. X – XIV wieku.
Zasadniczo
koniec tego królestwa przyszedł w XIII wieku wraz z najazdami
Mongołów. Oryginalnie ponad 4000 obecnie istnieje jakieś 3000, część
zrekonstruowana po wielkim trzęsieniu ziemi w 1975r. Świątynie
rozrzucone są na dużym obszarze.
Świątynie głównie zbudowane były z cegły, z zewnątrz niegdyś pokryte stiukami
(niewielkie fragmenty zachowane do dziś) i malowane wewnątrz (też niewiele oryginalnych malowideł jest zachowanych). Do dziś zachwycają ciągnące się po horyzont
charakterystyczne kształty stup buddyjskich. My spędziliśmy dwa
dni na zwiedzaniu tych najważniejszych, najpierw w Starym Bagan,
gdzie można sobie zrobić pieszą wycieczkę po najważniejszych
obiektach a kolejnego dnia zaprzęgiem konnym po dalszych okolicach.
Wrażenie niesamowite! Ostatniego dnia wyszukaliśmy też pewną
ciekawostkę w miasteczku – manufakturę jakby wytrawnych „powideł” z
pewnego rodzaju fasoli. Ponoć Bagan to zagłębie tego produktu na
całą Birmę. W wielkich wokach gotuje się fasolę, potem przeciera
i przecier gotuje godzinami aż zgęstnieje do konsystencji naszego
powidła. Tak uzyskany produkt się paczkuje i można go przechowywać
parę miesięcy. Kupiliśmy kilka paczuszek do wypróbowania w domu.
Podaje się je z olejem, cebulką, czosnkiem i chilli, jako jakby
dodatek do głównych dań. Kupiliśmy też tenże specyfik w proszku
by dodawać do curry ( mam nadzieję, że uda mi się w domu stworzyć
kilka dań kuchni birmańskiej).
From Kalaw we took a bus to Bagan on
the Irrawady river. This place is famous for its temples and stupas
from the 10th to the 14th C which covers a vast
area. Originally they were over 4000 with about 3000 remaining today.
Large number were destroyed and some reconstructed after a massive
earthquake in 1975. Bagan went into decline after the Mongol invasion
in the 13th C. We explored Old Bagan first where you can
visit most of the temples on foot. The second day we took a horse
drawn cart to visit the more far flong areas. Most of the temples
were constructed from bricks and mortar and covered in decorated
stucco of which not much remains. Most of the larger temples were
decorated inside with pained frescos and likewise little of this also
remains. Everywhere you look as you travel around the area the vista
is full of temples large and small. On the last day we found a bean
curd factory quite famous in the area. Bagan is the center of this
curd production and they supply the whole county's needs. It is quite
a long process to produce the curd which involves boiling the beans continuously down to a very thick and glutenous paste. It is used as a
side dish to many Burmese meals with added oil, chilli, onions and
garlic.
Rzeka Irrawady / Irrawady River
Świątynie w Bagan / Temples of Bagan
Na obiad w Starym Bagan udaliśmy się do jednej z wegetariańskich restauracji. Zamówiliśmy curry z dyni i bakłażanów. Oba bardzo łagodne!/ We went for lunch in Old Bagan to one of the vegetarian restaurants and ordered two curries, one pumpkin and another eggplant. Both very mild!
A tak wygląda manufaktura słynnych "powideł" z fasoli / Production of the famous been curd
No comments:
Post a Comment