3 June 2009
chleb z 3 ziarnami
Pyszny chlebek z ziarnami piekłam ostatnio dwa razy - w dwóch wersjach. Pierwszy raz upiekłam bez drożdży - i zostawiłam go w lodówce do wyrośnięcia na 18 godzin (zdjęcia na samym dole) a przedwczoraj upiekłam chleb z drożdżami - wyrastał w koszyku w normalnej temperaturze około 1 godziny. Ten ostatni chlebek jest na zdjęciu u góry i poniżej przepisu. To jeden z najsmaczniejszych moich wypieków.
Dorota z Moich Wypieków też piekła ten chlebek w tym tygodniu i to chyba jakaś telepatia zadziałała, bo jak czytałam jej wpis to właśnie mój zaczyn był gotowy i zabierałam się do wyrabiania ciasta - będzie za to okazja do porównania wrażeń.
Ogromnym plusem chleba są jego liczne nasiona - uwielbiam słonecznik, len i sezam. Do tego chleb długo jest świeży. Same plusy!
Moja wersja przepisu to moje tłumaczenie z książki J.Hamelmana, którego się wiernie trzymam:
Chleb z 3 ziarnami
zaczyn:
75 gr mąki pszennej chlebowej
94 gr wody
15 gr zakwasu pszennego (ja użyłam żytniego)
maczanka:
35 gr ziaren lnu
105 gr wody
ciasto właściwe:
385 gr mąki pszennej chlebowej
40 gr mąki żytniej
60 gr słonecznika
30 gr sezamu
176 gr wody
11 gr soli
zaczyn
maczanka
1 łyżeczka drożdży (jeśli pieczemy od razu, J.Hamelman poleca by chleb jednak włożyć w koszyczku do lodówki na 18 godzin, zyska wtedy na aromacie - wtedy pomijamy drożdże)
Dzień wcześniej wymieszałam składniki zaczynu, przykryłam i zostawiłam na 12-16 godzin.
Równocześnie zalałam nasiona lnu wodą i również zostawiłam pod przykryciem.
Kolejnego dnia najpierw wyprażyłam nasiona słonecznika i sezamu - na blasze w temperaturze 190 C przez około 6 minut. Następnie wymieszałam wszystkie składniki razem z maczanką i zaczynem i wyrobiłam ciasto. Jeśli chcemy chleb upiec tego samego dnia to dodajemy dodatkowo 1 łyżeczkę drożdży instant. Ciasto wyrabiamy aż do uzyskania średnio rozwiniętego glutenu.
Ciasto zostawiłam do wyrastania na 2 i 1/2 godziny, składałam 2 krotnie co 50 minut. Następnie uformowałam i włożyłam do koszyczka i jeśli pieczemy chleb z drożdżami to zostawiamy w temperaturze pokojowej (kuchennej) na około 1 godzinę (aż ładnie wyrośnie) lub jeśli bez drożdży to wkładamy go do lodówki na ok. 1 godzin.
Chlebek przed pieczeniem nacinamy i pieczemy z para w 230 C około 40 minut. Studzimy na kratce.
Serdecznie polecam - pyszny!
A poniżej mój pierwszy wypiek - bez drożdży, za to z 18 godzinnym pobytem w lodówce.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Aniu chleb wygląda cudownie, taki jaki lubię najbardziej. Piękny :)
ReplyDeletechlebek cudowny... od długiego czasu marzy mi się upiec chleb, ale jak czytam przepis i pojawia się "zakwas" i "18 godzin" to dostaję gęsiej skórki i tyle jest po moim wypieku ehh może kiedyś się przełamię ;) Twój wygląda przepysznie
ReplyDeleteAniu, bardzo podobaja mi sie te Twoje chlebkowe naciecia :-)
ReplyDeleteTak sobie mysle, czy takie fajne naciecia robia sie gdy piecze sie z para? Moje pieczenie chleba ciagle jakos w powijakach... Pozdrowiania!